|
pierwsza strona w nowym pamiętniku pod tytułem : Cholera znów się zakochałam.
|
|
|
jestem człowiekiem, doświadczyłam prawdziwej miłości i wszystko inne przestało się dla mnie liczyć.
|
|
|
przestałam nawet pisać. chyba wszystko straciło sens. świat bardzo mi zbrzydł, codziennie brzydnie. nie chcę świata. żyję teraz w dziwnym miejscu i dziwnym czasie. zaczynają się regularne halucynacje, głosy, bóle głowy i paraliżujące bóle w klatce piersiowej. tworzę własny świat i widzę, że nikt, właściwie nikt go nie rozumie, nawet nie ma sensu nikomu go tłumaczyć. ale pierwszy raz od dawna wiem, że ta droga, to dobra droga.
|
|
|
jest coraz gorzej, spadam wciąż w dół i w dół i nie wiem, gdzie koniec tej drogi, gdzie jakieś dno, od którego mogłabym się odbić, albo na którym mogłabym chociaż spokojnie leżeć.
|
|
|
lepiej byłoby wbić sobie nóż w serce, lepiej byłoby skoczyć w przepaść, obwiązać sobie szyję pętlą, połknąć arszenik, cokolwiek, cokolwiek byleby już tu nie być, nie czuć.
|
|
|
i mówię sobie, że muszę wytrzymać, przetrwać, że może kiedyś będzie jeszcze lepiej, tak po prostu.
|
|
|
jesteś moją nieuleczalną chorobą, powodem, przez który co rano budzę się z nowym pomysłem na samozagładę i powodem, dla którego wciąż mimo wszystko tak bardzo staram się oddychać.
|
|
|
nasze pragnienia często spełniają się dopiero wtedy, kiedy nie mamy już nadziei, kiedy prawie uda nam się je przezwyciężyć, kiedy nawet już na nie nie czekamy.
|
|
|
mam tylko nadzieję, że nigdy nie poczujesz, jak to jest, kiedy wszystko, absolutnie wszystko traci sens.
|
|
|
wszystko jest nieważne. naprawdę nieważne.
|
|
|
|