 |
przykładasz linę do krtani, brak zahamowań, wieczność sekund i tysiące myśli na wskroś przebijające czaszkę. w pięść zaciskasz dłonie, cisza, ciało zawisa w bezruchu, to twój wybór, twój ruch. / Endoftime.
|
|
 |
Dzisiaj wypadło mi serce. Jeżeli ktoś znajdzie - niech wyrzuci.
|
|
 |
|
czekam kolejny dzień, z nadzieją, że może w końcu zobaczę Cię z okna, jak idziesz, biegniesz, śmiejesz się, bądź płaczesz, cokolwiek. a ja będę po prostu mógł zejść na dół i mocno Cię przytulić, pocieszyć, albo nie mówić nic, śmiać się razem z Tobą, lub zabrać, gdzieś przed siebie. żebyśmy mogli być sami, w ciszy i spokoju. razem uczylibyśmy się żyć, kochać, śnić, prowadzić się nawzajem we śnie, patrzylibyśmy razem jak świat się zmienia, a to co jest między nami dalej trwa i mimo wszystko się nie kończy. to wszystko jest ciekawym zagadnieniem, trudno jest żyć gdy jesteś tak daleko, ale cieszę się że mam Cię chociaż w taki sposób, niż gdybym miał nie mieć wcale./ kolekcjonerr dla endoftime
|
|
 |
wszystkiego najlepszego drogie kobietki
|
|
 |
ceń tego co cie ceni i nie przywiązuj wagi do tych którzy traktują cię tylko jako jedną z opcji
|
|
 |
nie odzywasz się, to się nie odzywaj, tylko gdy znajdziesz się w potrzebie, również trzymaj się tego samego
|
|
 |
mam serdecznie dosyć tego ,że wszystkie problemy ludzi na tym świecie lądują na mnie a ja się tylko denerwuje i chuj mam z tego
|
|
 |
przykro jest patrzeć jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło które kiedys emitowali
|
|
 |
nikomu nie życzę stracić tak bliskiej osoby duchowo , nie fizycznie
|
|
 |
dziwne jest to ,że kiedyś ten facet był dla mnie całym światem, a dzisiaj nawet gdy minął mnie z tak szczerym uśmiechem nawet nie drgneła we mnie choć cząsteczka
|
|
 |
Wszyscy od dziecka uczyli Cię, jak kochać, ale nikt nie powiedział, jak przestać.
|
|
 |
nagle wewnątrz coś pęka, do krwi zagryzam wargi, z marnym kawałkiem czegoś ostrego w dłoni, po raz kolejny szarpię skórę, kolejne dogłębne rany, czuję każdy nawet ten najmniejszy ruch żyletki. nie, nie szukam ukojenia w bólu, pragnę go jedynie pobudzić, psychiczne blizny wywołują tortury fizyczne, wiesz.. marne realia codzienności, chociaż oddychasz tak naprawdę od środka jesteś już martwy. / Endoftime.
|
|
|
|