 |
w myślach kolejno zliczam dni, w których odbierając sens odszedł, ten nieopisywalny w słowa ból, każdego dnia, wewnętrznie rozrywający serce na drobne kawałki, każdy z dreszczy przeszywający najmniejszy milimetr ciała, znasz to, znów ten sam, pierdolony schemat. kolejne łzy skrywane pomiędzy wersami, zmiana rytmu, fałszywe uderzenia serca. przeszłość niszczy bieg teraźniejszości, stan beznadziejności, po raz kolejny Twoje życie traci na znaczeniu. / endoftime.
|
|
 |
kiedy wypuszczam z papierosa dym, chcę poczuć to znów, bo nie wiem, gdzie teraz jesteś ty, a chciałabym, chyba byś był tu
|
|
 |
" Do kobiety trzeba się pofatygować. Potem patrzysz jej w oczy, przysuwasz się, tylko troszeczkę, ale najlepiej prawie do końca. A potem czekasz, aż Ona się też troszeczkę przysunie, nieprawdaż? Teraz wasze wargi praktycznie się już stykają, a potem po prostu jej mówisz, jak bardzo jej nienawidzisz. "
|
|
 |
jesteś fajny czasami dziwny więc zapalmy bo nie wiem czemu tak jest
|
|
 |
but you'll always be my hero, even though you lost your mind
|
|
 |
you're the reason I don't change my number
|
|
 |
lubię go, jestem z nim, choć jest trudny
|
|
 |
Lecz przyjdzie kiedyś ktoś, kto powie mi, że kocha, że taka jaką jestem pragnął i chciał. / ICH TROJE ! xd
|
|
 |
I może sama powiesz mi, jak mam powiedzieć to tobie, że już nie kocham cię, nie chce. że kiedy patrzę, na to jak jest - już nie przechodzą mi dreszcze, już nie brakuje mi powietrza, już nie wołam jeszcze jeszcze. / happysad
|
|
|
|