 |
i to chyba śmiesznie, że nie potrafię przeżyć chociaż godziny bez myślenia o Tobie. / martusiowata
|
|
 |
kiedy pierwszy raz zobaczyłam Cię w szkole, wśród otaczającego Cię kółeczka większości lasek z naszej szkoły, uśmiechającego się do mnie, już wiedziałam, że to dopiero początek jakiejś wyjątkowej historii z 234565432 problemami, ale nie ma co, nie żałuję./ martusiowata
|
|
 |
bardziej od słów ` będzie dobrze ` nienawidzę ` nikt nie mówił, że będzie łatwo `. kurwa po pierwsze nikt też nie mówił, że będzie trudno, a w sumie nikt nic nie mówił, więc nie irytujecie mnie takimi słowami. / martusiowata
|
|
 |
uwielbiam gdy szepczesz mi do ucha, nawet zwykłe słowa./ martusiowata
|
|
 |
weź się skocz do woźnej na parter, bo biedna nie ma czym wytrzeć podłogi.
|
|
 |
bo tylko Ty potrafisz idąc swoim niepowtarzalnym zdenerwowanym krokiem, odwrócić się w kierunku bzyczącej Ci nad uchem muchy i powiedzieć do niej " spierdalaj! " tak pięknie.
|
|
 |
"-on jest beznadziejny! Boże! jaki on jest beznadziejny! - kochanie, ale kto? - no On! zachowuje się do nas jakbyśmy były gorsze. do tej suki jest taki miły kurwa. liże jej dupe, a do Ciebie? wie, że jej nie podskoczy, bo za wysoka liga. my jesteśmy z tej gorszej półki. - spokojnie kochanie. - nie! on jest beznadziejny, bo patrzy się na Ciebie jak jakiś nienormalny i nic z tym nie robi. on jest beznadziejny!" | kocham Cię M.
|
|
 |
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
 |
nie pomyślałeś może, że ja już nie mam siły być obojętna?
|
|
 |
choćby w mojej głowie było milion myśli i tak przyćmisz każdą z nich.
|
|
 |
nie wiem jak Wy babeczki, ale ja to się dziś z domu nie ruszam. ( 5 lipca)
|
|
|
|