głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika elemyblue

Czuję się samiutka jak palec. Że wszyscy są w jakimś innym  skomplikowanym wymiarze czasowym  do którego nie umiem się dostać.

whitedove dodano: 8 września 2012

Czuję się samiutka jak palec. Że wszyscy są w jakimś innym, skomplikowanym wymiarze czasowym, do którego nie umiem się dostać.

Nic tak nie zmienia osoby jak towarzystwo.

whitedove dodano: 8 września 2012

Nic tak nie zmienia osoby jak towarzystwo.

wszystko teksty whitedove dodał komentarz: wszystko do wpisu 8 września 2012
hahhahahah....... teksty whitedove dodał komentarz: hahhahahah....... do wpisu 8 września 2012
„Jest tylko jedna zasada: nie krępować się i robić to  na co ma się ochotę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia”.

goodluck dodano: 8 września 2012

„Jest tylko jedna zasada: nie krępować się i robić to, na co ma się ochotę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia”.

Chciałabym krzyczeć  ale nie mogę. Nie umiem. Próbuję  ale nie słychać nic  lub co najwyżej jakieś nędzne stęknięcie. Jak w tych snach  kiedy ktoś próbuje cię zabić  a ty nie możesz nawet krzyknąć  żeby postawić jakikolwiek opór. Ale to moje życie  a nie jakiś psychopatyczny majak. Wszystko  czego się dotknę  natychmiast zmienia się w kamień. Wszystko. Gdzie nie spojrzę  ludzie odwracają wzrok. Co nie powiem  sprawia  że uszy krwawią. Próbuję zapłakać  ale już nawet łzy we mnie nie zostały. Jestem wrakiem człowieka. Pustą skorupką  suchym oceanem  martwym pniem. Skreślonym przecinkiem... postawioną kropką.

goodluck dodano: 8 września 2012

Chciałabym krzyczeć, ale nie mogę. Nie umiem. Próbuję, ale nie słychać nic, lub co najwyżej jakieś nędzne stęknięcie. Jak w tych snach, kiedy ktoś próbuje cię zabić, a ty nie możesz nawet krzyknąć, żeby postawić jakikolwiek opór. Ale to moje życie, a nie jakiś psychopatyczny majak. Wszystko, czego się dotknę, natychmiast zmienia się w kamień. Wszystko. Gdzie nie spojrzę, ludzie odwracają wzrok. Co nie powiem, sprawia, że uszy krwawią. Próbuję zapłakać, ale już nawet łzy we mnie nie zostały. Jestem wrakiem człowieka. Pustą skorupką, suchym oceanem, martwym pniem. Skreślonym przecinkiem... postawioną kropką.

No dawn  no day  I'm always in this twilight.

goodluck dodano: 8 września 2012

No dawn, no day, I'm always in this twilight.

Jaki on musiał być wyjątkowy  że dla niego była gotowa na tak wiele.

goodluck dodano: 8 września 2012

Jaki on musiał być wyjątkowy, że dla niego była gotowa na tak wiele.

I siedzę jak ta idiotka tłumacząc samej sobie  że nic nie dzieje się bez powodu. I nie rozpłaczę się naiwnie do słuchawki bo wiem  że to nic nie da. I nie powiem nikomu i nie wyszeptam jak mi teraz źle. Jak życie mnie zawodzi każdego dnia.

goodluck dodano: 8 września 2012

I siedzę jak ta idiotka tłumacząc samej sobie, że nic nie dzieje się bez powodu. I nie rozpłaczę się naiwnie do słuchawki bo wiem, że to nic nie da. I nie powiem nikomu i nie wyszeptam jak mi teraz źle. Jak życie mnie zawodzi każdego dnia.

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego  to będę mistrz.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego, to będę mistrz.

dostałam od niego to pełne poczucie opieki   ramiona  które potrafiły otulić moje  wedle nastroju  na wysokości barków czy talii  dłonie  które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie  ramieniu  brzuchu czy plecach  troskę  która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku  dobrze się czuję  czy lepiej  na które odpowiadałam raz na jakiś czas  w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi  ten język  te serie pocałunków  a nie roztkliwiając się  całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów   brzuch  który zabójczo mnie kręci  tyłek  którym się potężnie jaram  ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej serducho  które tak pięknie bije mu w piersi.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

dostałam od niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.

Ten sentyment..

goodluck dodano: 7 września 2012

Ten sentyment..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć