 |
ostatnio w mojej głowie panuje jeden wielki chaos. chce robić tysiąc rzeczy naraz, z czego wychodzi to, że te godziny marnuje i przesiaduje na necie. wariuje. chce chociaż miesiąc spędzić poza tym miastem./emilsoon
|
|
 |
ostatnio miewam humorki, potrafię zwykłe nieporozumienie zamienić w kłótnie z Nim, czego zwykle nie robiłam i czego nie chcę. boli mnie to, ale nie potrafię nad tym zapanować. a najbardziej boli mnie fakt, że to moja wina, a on bierze wszystko na siebie. boli mnie fakt że pierwszy raz ranię go, i to na dodatek ranię go głupimi kłótniami. a to wszystko przez to, że głupio się denerwuję./emilsoon
|
|
 |
znacznie większa część Twojego serca jest już martwa, zapełnia jedynie pustkę, dając wrażenie życia. / Endoftime.
|
|
 |
Pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy
|
|
 |
zdaję się, że role się zmieniają. teraz to dziewczyny do łóżka chłopaków zaciągają./emilsoon
|
|
 |
I zastanawiam się, kto pierwszy powie to, co oboje wiemy.
|
|
 |
papieros ma smak życia, nie smakuje mi, ale lubię to. lubię to wpieprzanie się w akcje, lubię to ryzyko, lubię tą radość która przychodzi po płaczu. lubię czuć życie nocą./emilsoon
|
|
 |
tak, wracają do mnie te dni, te dni kiedy robiłam co chciałam , wracałam o której chciałam, przebywałam w miejscach w których chciałam. tak brakuje mi tego. tak, chciałabym czasami do tego wrócić. tak, brakuje mi tych dni spędzanych do późna na boisku. tak, nie żałuję tego co jest teraz, bo znając życie, gdyby było tak jak było kiedyś, marudziłabym że nie ma Jego./emilsoon
|
|
 |
Kocham Go, pomimo kłótni, bólu, ran, zazdrości i cierpienia. Kocham Go bo On mnie Kocha. Kocham Go bo jest najważniejszą osobą w moim życiu. Kocham Go, bo to z Nim wiąże mą przyszłość. /emilsoon
|
|
 |
przykładasz linę do krtani, brak zahamowań, wieczność sekund i tysiące myśli na wskroś przebijające czaszkę. w pięść zaciskasz dłonie, cisza, ciało zawisa w bezruchu, to twój wybór, twój ruch. / Endoftime.
|
|
 |
|
czekam kolejny dzień, z nadzieją, że może w końcu zobaczę Cię z okna, jak idziesz, biegniesz, śmiejesz się, bądź płaczesz, cokolwiek. a ja będę po prostu mógł zejść na dół i mocno Cię przytulić, pocieszyć, albo nie mówić nic, śmiać się razem z Tobą, lub zabrać, gdzieś przed siebie. żebyśmy mogli być sami, w ciszy i spokoju. razem uczylibyśmy się żyć, kochać, śnić, prowadzić się nawzajem we śnie, patrzylibyśmy razem jak świat się zmienia, a to co jest między nami dalej trwa i mimo wszystko się nie kończy. to wszystko jest ciekawym zagadnieniem, trudno jest żyć gdy jesteś tak daleko, ale cieszę się że mam Cię chociaż w taki sposób, niż gdybym miał nie mieć wcale./ kolekcjonerr dla endoftime
|
|
 |
i to gdy mówisz 'stop' gdy nagrywasz coś kamerką z nadzieją, że zareaguje ona na Twoje 'stop!'. /emilsoon
|
|
|
|