 |
Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham
O jutrze nie myślę bo jeszcze przede Mną dzisiaj.
|
|
 |
Tak bardzo mnie kochał, a dziś nie potrafi mi powiedzieć głupiego 'cześć', gdy przechodzimy obok siebie. Czasami nawet nie potrafi na mnie spojrzeć. Przecież wszystko by się jakoś wyjaśniło, ułożyło. Starałam się, do cholery. A on nawet nie spojrzy się i nie uśmiechnie, nie podniesie na duchu, chociaż obiecał, że mnie nie skrzywdzi. A ja, naiwna, po raz kolejny uwierzyłam. Tęsknię za nim, no, tęsknię.
|
|
 |
Twoje opisy o jointach mnie dobijają. Nie musiałeś mnie z tego powodu zostawiać. Kurwa, mi nie przeszkadza to, że fajczysz, zrozum. Przeliterować? N I E P R Z E S Z K A D Z A M I T O , Ż E F A J C Z Y S Z ! Pomogłabym Ci jakoś, do cholery.
|
|
 |
- masz małe cycki . - większe od Twojego chuja .
|
|
 |
Jeśli on przyłapał Cię na tym, że na niego patrzysz, pamiętaj, że on też popatrzył na Ciebie :)
|
|
 |
|
musnął opuszkami moją dłoń chcąc złapać ją w swoją. - zostaw... - wyszeptałam najciszej jak potrafiłam odsuwając się mimowolnie. zmierzył mnie zdezorientowany. - cierpię. - oznajmiłam zaciskając wargi w wąską linię, aby tylko się nie rozpłakać.
|
|
 |
Siedziałam na kanapie, wpuszczając brata na chwile na kompa. 'Ej, siostra, czyja to bluza?' Zapytał, spoglądając na mnie. 'Kolegi' Odpowiedziałam, uśmiechając się. 'To tego co was kiedyś widziałem na dworze a on fajczył?' Zapytał, a mnie zamurowało. 'Jesteś z nim znowu?!' Zapytał ponownie. Zaprzeczyłam ruchem głowy. 'Trzeba mu wpierdolić?' Zapytał kolejny raz. 'Nie!' Krzyknęłam. 'Nie rób mu nic złego. On mnie nie zranił. Luz.' Powiedziałam szybko, wiedząc, co mój brat może zrobić. 'Siostra, nie oszukuj. Widziałem, co się z Tobą działo i co się dzieje. Tylko jak ten Cię skrzywdzi, to nie ma bata. Oberwie za dwóch. A co do poprzedniego, to też oberwie kiedyś. Może nie ode mnie, ale oberwie. I nie broń go. Kochasz go nadal, widać. Poradzisz sobie. Jak coś, jestem za ścianą.' Powiedział, całując mnie w czoło i wychodząc z pokoju. Zostałam tam sama z szybko bijącym sercem i łzami w oczach. Kto by pomyślał, że brat z którym nie rozmawiam na te tematy najszybciej mnie rozgryzie.
|
|
 |
Ludzie wracający ze szkoły w krótkich rękawkach. Uśmiechy, śmiechy, miłe słowa i komentarze. Słońce dające miło po twarzy, oślepiając nas. Niekiedy widać okulary na twarzach niektórych ludzi. Tak, wiosna nadeszła. Tak, czuję ją. UBÓSTWIAM TE UCZUCIE ♥
|
|
 |
Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia
|
|
 |
nasza przyjaźń jest mocniejsza niż litr spirytusu. noo to weź se to wyobraź. ; D
|
|
 |
O co wam chodzi z tymi gliterami ?? Ogarnijcie się dziewczyny.! o.O
|
|
 |
-Będziesz ze mną chodzić..? -A co sam się boisz? xD
|
|
|
|