 |
olej te wszy, oni nigdy się nie zmienią, zal mi ich z ta ich ciasną przestrzenią , myśl szeroko i na wstępie patrz na ręce, wielu z nich kiedy im pomożesz zechce więcej, każdy twój gest z wyciągniętą do nich dłonią, oni odbiorą tylko jako słabość twoją.
|
|
 |
aż Ci zazdroszczę, że mnie znasz.
|
|
 |
Chodziło jej o jakąkolwiek zmianę, niekoniecznie lepszą. byleby , coś zmienić, by zniszczyć tę rutynę dnia codziennego.
|
|
 |
Jeśli ktoś twierdzi, że kobiety to słaba płeć, niech spróbuje w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę. ;)
|
|
 |
stań pod latarnią i powiedz ile jesteś warta.
|
|
 |
przygryzam wargę gdy cię widzę. taki odruch. bezwarunkowy. :*
|
|
 |
dużo mówiłeś. o sobie, o mnie, o nas. szkoda tylko, że nie powiedziałeś, żebym nie robiła sobie zbytniej nadziei, bo i tak nie będziemy nigdy razem.
|
|
 |
a z takim poziomem inteligencji to spełnisz się zawodowo jako konserwatorka powierzchni płaskich. :)
|
|
 |
dobrze mieć kogoś, dzięki komu mamy powód, by uśmiechać się do monitora. :*
|
|
 |
Żyję. Mam swój kawałek świata jak Ty. Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek, wiara i łzy. Tu gdzie staram się być nikim więcej niż jestem. Pozy dla pozorów zaliczam do przestępstw I niekoniecznie jaram się tym, co podsuwa mi wzrok.
|
|
 |
Miasto z gruntu zdradliwe, mordy bez zasad.
|
|
 |
Zapomniałam przez chwilę, kim naprawdę jestem. Znów spóźniona w to miejsce, gdzie czas przestaje mieć znaczenie.
|
|
|
|