 |
Poczułem, że oczy bolą mnie z pragnienia żeby Cię zobaczyć.
|
|
 |
To przez Ciebie znowu nie śpię.
|
|
 |
Zostań moim buchem, przestanę brać. Zostań moją whiskey, odstawię kieliszki. Wszystko tak kruche jak na liściach szadź. Tylko Twoja obecność daje odetchnąć.
|
|
 |
proszę, rozbij tą szybę. proszę, rozbij to lustro. chcę ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo. proszę, otwórz tę klatkę. proszę, otwórz tą celę. chcę na to patrzeć i niech zniknie cierpienie.
|
|
 |
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
 |
mam nadzieję, że spotkam cię w klubie, bo ja i ty to świetnie pasuje.
|
|
 |
czasem jest tak, że brak mi nadziei, bo boje się wstać, bo boje się spaść na dno jeszcze raz.
|
|
 |
i coraz częściej mieć nadzieję, tu to znaczy, w chuj się łudzić.
|
|
 |
Mówią, że to tylko złamane serce. Ale mnie boli całe ciało…
|
|
 |
Już wiem, że moim domem nie będę nazywać Ciebie. Wiem, że mój dom jeszcze o mnie nie wie.
|
|
 |
Jesteś tym jednym na milion i oby to wszystko nam pykło.
|
|
 |
Łzy wrócą kiedyś do tego, kto je spowodował.
|
|
|
|