 |
` nie, nie będę płakała przez Ciebie kolejny raz. nie dam Tobie tej pierdolnej satysfakcji! zapomnę, że kiedykolwiek coś nas łączyło, i że kiedykolwiek się znaliśmy.
|
|
 |
` a wieczorami, namiętnie wtulam się w poduszkę. oszukuję własną podświadomość, że to Ty leżysz obok.
|
|
 |
` ja juz wiem co zrobię . Usiądę sobie tutaj i poczekam na ciebie
|
|
 |
` - o zobacz! Spadająca gwiazda. Pomyśl życzenie. - Nie muszę, przecież stoisz obok.
|
|
 |
` uśmiech jest najprawdziwszym, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy.
|
|
 |
` a gdy Ci powiem, że jesteś czynnikiem dzięki, któremu funkcjonuję, wrócisz?
|
|
 |
Tak się cieszę,że wróciłeś. -Uwielbiam do Ciebie wracać. -Uwielbiam Cię witać.
|
|
 |
`
Usiadłeś na ławce. Patrzyłeś w ziemię. Wziąłeś ostatniego bucha papierosa i rzucając go na ziemię, zagasiłeś nogą. Nadal patrząc w ziemię spytałeś : ' ufamy sobie nadal ? '. Nie usłyszałeś odpowiedzi. Nawet przez chwilę nie spoglądając na mnie wstałeś, kopnąłeś puszkę pełnego do połowy piwa i ze słowami : ' zajebiście kurwa ', odszedłeś, zakładając kaptur na głowie. Stałam w miejscu, patrząc na Ciebie jak odchodzisz, pod nosem wyszeptałam : ' nie, przykro mi.
|
|
 |
`
Nie oczekuje wiele. Po prostu bądź ;*.
|
|
 |
zazdrość, która niszczy wszystko.
|
|
 |
i chociaż chciałam zostać w tej jego ciepłej i pachnącej jego perfumami bluzie, to i tak po 2 minutach mu ją oddałam bo wiedziałam, że jest bardzo zimno.
|
|
 |
wiesz dlaczego Nam nie wyszło? bo mi nie wystarcza to, że obejmiesz mnie raz dziennie i zamienimy kilka słów. ja nie toleruję tego, że zarywasz do innych dziewczyn. nie lubię kiedy palisz, bo wcale nie jest to takie szpanerskie, a się niszczysz. jestem zupełnie inna, niż Ona. może powinnam się wtedy tak zachowywać? zgadzać się na to wszystko? nie wiem, według mnie Twoja osoba jest niedorzeczna.
|
|
|
|