 |
"kobieta nie pragnie pięknego, nagiego męskiego ciała. chce męskiej duszy. potrzebuje podziwiać tego, kto zdejmuje z niej koronkową bieliznę i dotyka jej ciała. ale przede wszystkim chce zachwytu w oczach mężczyzny. lubi się w nich przeglądać. bo tym, co żywi kobiecą namiętność, jest jego pożądanie. świadomość, a najlepiej pewność, że on chce jej, i tylko jej"
|
|
 |
"Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi".
|
|
 |
"Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie.
Jest mi o tyle Twych spojrzeń samotniej".
|
|
 |
Gdybym mogła zrezygnować z miłości do Ciebie i tak po prostu jednym, małym gestem ją wyrzucić to już dawno bym to zrobiła. Zrobiłbym to nie dlatego, że Cię nienawidzę, ale dlatego, że chciałabym wreszcie normalnie żyć, zupełnie jak kiedyś bez bólu, tęsknoty i żalu do całego świata. Mam nadzieję, że zrozumiałbyś to gdybyś tylko miał możliwość o tym usłyszeć. / napisana
|
|
 |
Mówią , że miłość umiera między dwojgiem ludzi.
To nieprawda, nie umiera.
Opuszcza tylko człowieka.
Odchodzi, gdy nie jest jej wart.
|
|
 |
Istnieje tylko jedna odpowiedź na pytanie o tajemnicę życia -
żyj najbardziej, jak możesz.
|
|
 |
Jeżeli dzieci mają jakąś przewagę nad dorosłymi, [...] to jest nią umiejętność szybkiego wybaczania.
|
|
 |
Gdy próbujesz coś na siłę zamrozić, tak by móc do tego z czasem wrócić, licz się z tym, że powoli zaczniesz zamarzać sam.
|
|
 |
Jeśli problem da się jakoś rozwiązać, to nie ma się czym martwić. Jeśli nie można go rozwiązać w żaden sposób, to martwienie się i tak nic nie da a chwila obecna ma jedną przewagę nad każdą inną; w całości należy do nas
|
|
 |
"Czekając na Ciebie przegapiłam czekających na mnie." / Wiktoria Charuk
|
|
 |
To, że żyłam nadzieją i wspomnieniami; To, że tyle czasu płakałam, cierpiałam, tęskniłam, że czekałam to była zapłata za jego cierpienie. Tak, ja każdą łzą, każdą nieprzespaną nocą, a przede wszystkim całą swoją miłością zapłaciłam za to, że ktoś kiedyś skrzywdził i jego. To dlatego nie potrafił kochać, nie potrafił trwać przy mnie każdego dnia. To wszystko dlatego, bo jemu też ktoś złamał serce, a później trafiłam się ja - być może za szybko - i nie dał rady odbudować swojego świata z drugą osobą na plecach. Zranił mnie, chociaż ja doskonale wiem, że wcale tego nie chciał. Więc teraz płacę, ja płacę za cudze cierpienie i nie chcę dopuścić aby kiedykolwiek ktokolwiek musiał płacić za moje, rozumiesz? / napisana
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że to jakaś obsesja. Że ja boję się o nim zapomnieć, ponieważ odnoszę wrażenie, że wtedy umrze kolejna cząstka mnie, że zniknie poczucie, iż spotkało mnie w życiu coś wspaniałego, że kolejny raz oddale się od wspomnień. Nie wiem dlaczego to wszystko tak wygląda, przecież od dawna powinnam umieć sobie radzić z takimi sytuacjami kiedy smutek obiera nade mną kontrolę, ale jednak nadal nie potrafię. Wtedy włącza się we mnie podwójna tęsknota i nijak nie mogę zmusić siebie do niepamiętania, do niekochania. Nie wiem dlaczego to spotkało akurat mnie, dlaczego muszę być taka słaba emocjonalnie, dlaczego nie mogę po prostu odciąć się od przeszłości. To byłoby dużo prostsze niż życie w nieustającym wewnętrznym bólu. Żadna obietnica o lepszym jutrze się nie spełniła, żadne słowa o przemijającej miłości się nie sprawdziły. Ja już nie wiem co dalej powinnam robić. / napisana
|
|
|
|