 |
I pomału już się gubię, nie radzę sobie, a najgorsze jest to, że nie mogę z nikim o tym porozmawiać. Na końcu zawsze zostajemy sami. // pannikt
|
|
 |
„byłaś dla mnie oczkiem w głowie, moim słońcem, moim darem z gwiazd”
|
|
 |
może to ty jesteś moją pamięcią i niepamięcią. i wszystkim, co tylko czuję przez ciebie. wszystkim, co w ogóle czuję.
|
|
 |
bez ciebie ja naprawdę nie mam co robić w wielkim świecie
|
|
 |
gdyby ciebie nie było, musiałbym cię wymyślić
|
|
 |
bez ciebie jestem tak trudna, że trudno siebie mi znieść
|
|
 |
wystarczy jedna osoba, by ożyło pustkowie i wystarczy jej brak, aby wielkie miasto wydało się puste
|
|
 |
„pozwoliłem jej odejść, ponieważ wiedziałem, że stać ją na kogoś lepszego, a teraz, kiedy jej nie ma, zastanawiam się, czy nie trzeba było samemu stać się kimś lepszym”
|
|
 |
jeśli masz trochę czasu możemy polatać, niebo nie jest limitem, wcale nie musimy wracać, jeśli masz dosyć świata mam rezerwacje w NASA i przepis na to jak nie myśleć o zyskach i stratach
|
|
 |
czasami chyba lepiej, żeby marzenia pozostały tylko marzeniami, wtedy na zawsze pozostają piękne, nieskażone prozą życia i nikt nam ich nie odbierze
|
|
 |
cenię ludzi, o których z góry wiem, że nie dadzą się łatwo odgadnąć, jeśli w ogóle
|
|
 |
ustabilizuje się, jak będę miał dwadzieścia siedem. póki co pod klubem stoję, no i, kurwa, trochę wieje
|
|
|
|