|
' Bywa różnie, miłość złych emocji naucza
i rok później poleci znów "Gdyby nie to" Hucza
i wspomnę te chwile, gdy chciałeś mnie w przepaść rzucić
nawet nie wiesz ile bym dał, by tam powrócić '
|
|
|
Daje ci serce na dłoni weź je,
chce poczuć ulgę bo jest coraz cięższe .
|
|
|
' Przeważnie, przy Tobie zachowuję się poważnie, Przypadkiem, przy tobie rzucam kurwą nierozważnie, Mój charakter jest wróżbą w której nic nie jest jasne, Jest szlakiem pełnym barier, traktuj go z dystansem, Gdy patrzę to szczerze choć dobrze wiem że, Twoje serce nie raz stanie gdy znów coś spieprzę, I wiem że nie jesteś pewny tego kim jestem, Jestem dobry, zły - dla Ciebie będę kim zechcesz '
|
|
|
Jestem zimny jak lód i twardy jak skała,
Romantyczny w chuj, brutalny tak jak prawda,
|
|
|
jest moim Mistrzem. Bez jego bitów nie ruszam się z domu. To on przeważnie jest ze mną w trudnych chwilach. Zawsze moge liczyć że poprawią mi humor jego zwrotki. Może i dużo jara, ale bez niego to wszystko nie było by takie kolorowe. teraz wiem że jest "milion dróg do śmierci" wiem że gdzie bym nie poszla trafie na "pole marysi" a gdy trace siłe wiem że jesteśmy "nieśmiertelni". Co by się nie działo zawsze "nie daj za wygraną" , przyzwyczaiłam się już że "tutaj gdzie żyjemy" nie zawsze jest tak jak tego chcemy. Zawsze "gdy zgaśnie słońce" wszystko staje się inne. "mamy czas" żeby uszczęśliwić bliskich, wiem że "nie tylko Ty" tak myslisz. Zawsze poczujemy "smak ryzyka" gdy będziemy chciele zrealizować" ucieczke do raju". Zawsze mamy "wspólny lot" bo "zrozumiałem" jak tu jest.
|
|
|
chyba coś między nami pękło, nie jestem pewna swoich uczyć, nie wiem co mam ci napisać, co powiedzieć, nie chce okłamywać Cie z każym "kocham". Mam totalny rozpierdal, mega kongo w głowie i w sercu. Zawsze chciałam Cie mieć, chciałam czuć się przy tobie bezpiecznie. Nie wiem już czy to miłość czy tylko przywiązanie do Twojej osoby. Wiem ile musiałam przejśc za każdym razem gdy odchodziłeś. Teraz jest jakoś inaczej. Potrzebuje wolności, swobody, pewności siebie , chce wiedzieć , że bez Ciebie i tak sobie poradze. Nie wiem co robić, chce się odizolowac, odlecieć na kilka chwil, żeby móc sobie to wszystko jakoś poukładac. Nie wiem czy to taki kaprys na kilka dni czy po prostu na tyle się przy Tobie zmienilam, że chce znowu być sobą. Nie czuje się teraz pewnie, mam kilka obaw, więcej problemów. Nie chce Cie ranić a później czegoś żałowac.Chce być pewna tego co jest a nie co jest tylko codziennością.
|
|
|
nie wiem co się dzieje, kurwa nie ogarniam już tego wszystkiego. Tak czekałam na te wakacje, które powoli okazują się jedną wielką porażką, na ktorej cierpi tylko moja duma. Nie jestem sobą , nie znam tej osoby która teraz we mnie siedzi. Wole być wulgarną dziewczyną , ktora zawsze mówi to co myśli, niż być kimś na pokaz. Wole się czasem odizolowac od tego wszystkiego niż najebać sobie więcej problemów. Wole nie mieć z kim pogadać niż powiedziec pare słow za dużo osobie na której mi zależy.
|
|
|
Wylewam alkohol – nie ufam mu .
Nie ufam prochom, chce się naćpać kochanie Tobą
I chodzić naćpany doba za dobą .
|
|
|
Jesteś moim wirem wydarzeń
Poruszasz się po nim jak najlepsze flow.
Poza tobą nic..
|
|
|
Chodź ze mną jeśli sądzisz ze wytrzymasz, tu życie ma tempo które szybko zabija.
|
|
|
Bezsilny, proszę Cię tylko nic nie mów,
kiedy ten ból wybucha we mnie - apogeum ...
|
|
|
Uwierz w jego serce zbyt dobre,
gdy naprawdę ci zależy słowa potrafią być zbyt ostre.
|
|
|
|