|
i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te niebieskie oczy. gdyby nie ta troska, która się w nich pojawiała gdy było mi źle. gdyby nie to, że widziałam w nich ogromny ból, kiedy mówiłam rzeczy, których sama do dzisiaj się wstydzę. wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te dłonie, które były kiedyś wyznacznikiem udanego dnia, które jednym dotykiem leczyły dusze, cokolwiek by się nie działo. wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten głos, który był moim ulubionym dźwiękiem, którego mogłabym słuchać bez końca. i wszystko, przysięgam na boga, wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że istniejesz i kiedyś istniałeś również w moim życiu, byłeś obecny w każdym momencie, minucie, sekundzie, a teraz po prostu cię nie ma. zniknąłeś, a ja do tej pory staram się robić wszystko, by było normalnie. / tymbarkoholiczka
|
|
|
i nawet niesamowity głos pezeta, który powtarza w kółko, że tutaj nie ma uczuć nie jest w stanie przemówić ci do rozsądku. wchodzisz w to coraz mocniej, coraz bardziej, coraz głębiej. chcesz przestać, ale nie potrafisz. serce ignoruje rozum, a ty poraz kolejny czujesz, że zaczyna ci zależeć, mimo, iż brutalna podświadomość owija się wokół twojej szyi jak wąż i próbuje udusić słowami bolesnej dla duszy prawdy. / tymbarkoholiczka
|
|
|
Obudził we mnie uczucia, o których chciałam zapomnieć.
|
|
|
Zrozumiałam, że jestem Twoim jedynym problemem, a problemy się rozwiązuje. Nie idzie się z nimi przez życie.
|
|
|
Musisz zrozumieć, że spotka cię kara, poczekam aż zatęsknisz, wtedy powiem ci spierdalaj.
|
|
|
Potrzebuje faceta, który wie czego chce i jedną z tych rzeczy mam być ja.
|
|
|
Za każdym razem rozchodzimy się, by do siebie wracać, jeszcze zanim się skończy kłótnia ja już chcę Cie przepraszać.
|
|
|
Za każdym razem, kiedy Ty przez niego płakałaś, to jakaś część jego serca jakby we mnie pękała.
|
|
|
Przez lata poznajesz tysiące osób, aż pewnego dnia spotykasz kogoś, kto zmienia twoje życie. Na zawsze.
|
|
|
Kochasz na zawsze, nagle obraz traci ostrość i choćbyś chciał, czasu nie da się cofnąć.
|
|
|
Wszystko nie tak, idę do klubu, zgubić stres i strach, sam spróbuj, mogę stac samotnie pośród tłumu, znaleźć ciszę, choc wokół tyle szumu.
|
|
|
Twoje powroty - one są szybkie i prawdopodobnie mają jakiś związek z moim brakiem pewności siebie i poczuciem zagubienia.
|
|
|
|