|
Budzi się przy niej, patrzy na nią jak na cudo, czuje, że żyje, walczy, dzisiaj wraca późno.
|
|
|
Myśli, że w domu odpocznie, w ramionach swej ukochanej, położą się na sofie, w kółko problemy te same. Ona wita go fochem, eksploduje krzyk, zaczyna mieszać go z błotem, powstrzymuje łzy.
|
|
|
Jesteś beznadziejny. Zero, taka podłogowa szmata, kolejny czuje niemoc, jeszcze ta chujowa praca, żaden z Ciebie mężczyzna, w końcu sobie to uświadom, pizda. Jesteś żenadą, wracaj tam gdzie twoje stado.
|
|
|
Lubimy ładne panny, lubimy bystre panny te które lubią latać, ale nie polecą z każdym.
|
|
|
On trzaskał drzwiami jak przeciąg, gdy wychodził wieczorem i wracał tuż przed trzecią.
|
|
|
Nie rozszyfrujesz treści moich słów tak długo, jak nie wyrwiesz się spod presji ludzi i tego co mówią.
|
|
|
Każdy z tych dni, w których chwaliliśmy miłość, gdy mówiłam, że bez Ciebie to ja nie wiem co by było.
|
|
|
Dosłownie wszystko przypomina mi, jak planowaliśmy wspólną przyszłość. Nie wyszło.
|
|
|
Nie myliłam się zatem mogłam nazwać go bratem, miałam plany chciałam ziomuś z Tobą zakręcić światem.
|
|
|
Chce się naćpać kochanie Tobą, i chodzić naćpana doba za dobą! ♥
|
|
|
Niezapomniana faza przed oczami gwiazdy,
odpływasz,jakbyś wciągnął naraz wiadro szałwii'
|
|
|
Chcę Ci dać co najlepszego mam w sobie, nie wiem dlaczego to robię, pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie..
|
|
|
|