| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedy nie czuję przyjaźni to odbijam, skoro ona umarła to nie była prawdziwa. Chodzi o pieniądze, nie zgadza się rozumiem,
kiedy przeistoczyłeś się w taką złotówę? |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Rozpalam entuzjazm między nami,a za chwilę go gaszę jakimś chujowym chujstwem. Jestem piromanem uczuć,nigdy już tutaj nie wrócę! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | High... all the time to keep you off my mind |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tutaj marzeń lepiej nie mieć, kurwa tęsknie za czymś, chyba nie mieć lepiej, niż za chwilę Ciebie stracić |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czas minął, co nawywijałeś już nie wróci dlatego mówi się, że na błędach się uczysz czas minął co się stało to się nie odstanie, zbitej szyby poskładać przecież nie jesteś w stanie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czas przestać obiecywać ,że może od jutra jak chcesz wiedzieć co u mnie to dolej do kufla jeśli chcesz ze mną potem gdzieś ukraść moment to może być wódka z lodem |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętam jej rozbijane łzy na mojej sinej skórze i jej rozmazany tusz do rzęs na mojej siwej bluzie, mówiła "bez Ciebie nie ma mnie" bez konsekwencji, tkwiliśmy w milczeniu bez skutku i bez koncepcji |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj.
Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj,
wdech i kurwa wydech, i do dziesięciu zliczam |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | CYTRYNÓWKA W MOICH KUBKACH, THC W BIBUŁKACH |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ja już Cię nie chce, wiem, nie chce Cię.
I nie kuś jak kusisz moich znajomych, moich kolegów,
nie musisz, co teraz zrobisz, suko bez reguł. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zwykły szary dzień ludzie kolorową wódką, grosze brutto, rzeczywistość mamy smutną... |  |  |  |