 |
"Nie płacz nad rozlanym mlekiem. Takie rzeczy są bez sensu. Po co chcesz zawracać sobie nim gitarę po takim czymś? Musisz zrobić to samo, co on, zlać. Na Twoim miejscu nie prosiłbym się o nic na siłę, bo tak to nie wypali. Jeszcze postarałbym się, żeby ta osoba widziała i zrozumiała, kogo tak naprawdę straciła, bo wtedy najbardziej boli, gdy jest za późno." / dzięki Rolnik.
|
|
 |
Wstałam wcześniej niż zwykle. Bez płaczu, żadnych głupich myśli. Ubrałam się, zjadłam śniadanie, wypiłam trzy kawy. Nie włączyłam tradycyjnie swoich dołujących kawałków, tylko technozjebki. Czuję się lepiej niż wczoraj, tydzień, miesiąc temu. Uśmiech od ucha do ucha. Wieczór się zbliża malutkimi krokami i wiem, że zniszczy ten wspaniały początek czegoś nowego. Trzeba wycierpieć, żeby w końcu powiedzieć "dobrze, gdy nie za dobrze". Powolutku moja najlepsza przyjaciółka samotność się zbliża, ale to nic. Przywitam ją z otwartymi ramionami, przynajmniej ona niszczy mnie wolniej.
|
|
 |
Pijemy za dużo, palimy za dużo, wydajemy pieniądze zbyt impulsywnie, za mało się śmiejemy, za szybko jeździmy, zbyt mocno się denerwujemy, nie śpimy do późna, wstajemy niewyspani, za mało czytamy, oglądamy za dużo telewizji.
Pomnożyliśmy nasz dobytek, ale zredukowaliśmy nasze wartości. Mówimy zbyt wiele, kochamy zbyt rzadko, nienawidzimy zbyt często. Nauczyliśmy się jak egzystować, ale nie jak żyć. Dodajemy lata do życia, lecz nie życie do naszych przeżytych lat.
|
|
 |
|
Nie mówisz nic i milczysz. Chciałabym cię usłyszeć, dzisiaj wiem, że jesteś już tylko ty. — melancolie
|
|
 |
Mówili jej...
Będziesz nikim.
Zdjęła buty.
Poszła w swoją stronę.
|
|
 |
Z roku na rok każde odrzucenie powinnam mniej przeżywać. Na swoim koncie mam multum doświadczeń, a to tak boli mocniej niż za pierwszym razem. Świat sypiacy się po raz kolejny nie wzmacnia, lecz dobija, a kolejny początek w życiu jest uznany za karę, którą trzeba znieść.
|
|
 |
Witaj Słońce moje. Tak, to ja pierwsza piszę do Ciebie po takiej przerwie. Na pewno myślisz, że świetnie się bez Ciebie trzymam, co jest absurdem. Od paru tygodni każdy mój dzień wygląda tak samo. Wstaję z nadzieją, że dostanę smsa na "dzień dobry". Popołudniu czekam na wiadomość na Facebooku, w której informujesz mnie o wspólnym spotkaniu. Wieczorem przed snem pragnę usłyszeć Twój głos, by lepiej mi się spało. Czasami sobie popłaczę, obejrzę stare zdjęcia i poużalam się nad sobą. Proszę Boga, by zrobił porządek w moim życiu, bo nie daję rady sama tego zrobić. Boli jeszcze mocniej niż wcześniej. Straciłam najlepszego człowieka, jakiego poznałam w życiu. Tęsknię, jak nigdy za nikim. Zjebałam, wiesz? Tylko nie mogę już nic naprawić, bo nawet nie wiem jak. Najgorsze jest to, że zapomniałam powiedzieć, że się w Tobie zakochałam, ale tak już nic nie ma znaczenia.
|
|
 |
znalazłam kiedyś miłość miała gorzki smak wolę nie pamiętać zamknąć się na klucz bo wszystko przypomina chcę poskładać sobie świat chcę zapomnieć daj mi czas
|
|
 |
kochasz ją, to kochaj na cały etat, nie zapominaj o tym na baletach
|
|
 |
Śpię w Twojej bluzie każdej nocy mimo letnich upałów. To daje mi namiastkę Twojej obecności. / love_krowe
|
|
 |
Rozstaliśmy się w tamten ciepły, letni wieczór. Powiedziałeś, że wyjeżdżasz, że to za dużo dla mnie i dla Ciebie. Długo płakałam a Ty trzymałeś mnie za rękę, chociaż tak naprawdę tego nie chciałam. Dzisiaj koło północy kumpel dzwonił i niechętnie przyznał, że wróciłeś. Jesteś tutaj, kilka ulic dalej ode mnie, ale tak naprawdę znajdujesz się miliony lat świetlnych od mojego serca, które zraniłeś swoim odejściem. / love_krowe
|
|
 |
Napisałabym, że tęsknię, że brakuję i że chcę Twojego powrotu, ale moja duma mi na to nie pozwala.
|
|
|
|