 |
|
Nie kocham Cię ale to nic, bo Ty mnie też, i nie bardzo tęsknie, nie myślę za dużo, ale dzisiaj mi się przyśniłeś i obudziłam się z uśmiechem więc, chyba nie powinniśmy spotykać się jakiś czas mimo, że to przecież tylko seks i wiesz, chyba za często Cię widuje, i trochę za dużo zaczęłam o Tobie mówić ale to nic, to nic przy tym, że dwa dni temu zapewniałeś mnie, że wszystko będzie dobrze, że trzeba czekać, czekać, ale ja czekać nie lubię i przerażona jestem myślą, że możesz zostać tatą, ale mówisz, będzie dobrze, będzie dobrze i znowu to robimy, u Ciebie, u mnie i gdy wracamy do domu, ja na Tobie, Ty we mnie, ale wszystko dobrze, jest dobrze, tylko za dużo osób pyta mnie o Ciebie i chyba to nie dla mnie, nie dla mnie, ale może jeszcze dzisiaj Cię zobaczę, może jeszcze parę razy będziesz tylko dla mnie, tylko mój, zaraz po tym jak już przestaniemy czekać na ten cholerny okres, zaraz po blancie i fajce, zaraz po moim umieraniu, lubię Cię mieć na chwilę, nie chcę Cię na zawsze, rozumiesz?
|
|
 |
|
kiedyś, ktoś spojrzy na Ciebie, jakbyś była najlepszą rzeczą na świecie.
|
|
 |
pytałeś dlaczego nie uciekałam, dlaczego nie zwracałam się o pomoc... zastanawiałeś się kiedyś, jak łatwo z człowieka zrobić psa, którego możesz kopać, głodzić i poniżać, a który i tak będzie skomlał z zachwytu i merdał ogonem na twój widok?
|
|
 |
|
Wiesz, czasami podejmujemy decyzje wbrew sobie. Próbujemy złamać swoje uczucia, myśląc,że to coś zmieni, że to sprawi, że nasze życie nagle będzie prostsze. Wchodzimy w nowe związki, nie kończąc w sercu tych starych. Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie./esperer
|
|
 |
|
Naprawdę wierzysz, że można kogoś kochać bardzo, bardzo mocno, nawet jeśli rozdziela was cały świat? | Jodi Picoult
|
|
 |
|
Otworzyłam przed Tobą moje serce. Potrafiłam przyjść do Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Zgadzałam się na każdą, nawet absurdalną propozycję z Twoich ust. Bolało. Płakałam całymi nocami, a następnego dnia wyglądałam jak zombie. Pozwalałam Ci na rozstania i powroty. Zmieniłeś się. Uwierzyłam, że będzie dobrze. Dawałeś z siebie wszystko, jak na początku. Twój dotyk był tak samo ciepły, a słowa łaskotały moją duszę. Myślałam, że wyrosłeś z bycia skurwielem. Och, jak bardzo się myliłam. Dlaczego jestem taka głupia? To pewnie był kolejny, misterny plan. Bawisz się mną. Znowu nie ma Cię, gdy powinieneś być obok. Podobno 'załatwiasz sprawy'. Pewnie wolałabym nie wiedzieć jakie. Jestem na ostatnim miejscu. Dobrze ustawiłeś sobie priorytety. Pomagałam Ci, gdy miałeś problemy, a teraz gdzie jesteś? Zapomniałeś, jak się ułożyło. Mogłam się spodziewać. / waniilia
|
|
 |
nauczył mnie życia. ogromem bólu jaki mi zadawał wzbudził we mnie przekonanie,że po każdym przyjętym ciosie należy się podnieść, nie czekać na pomocną dłoń, wstać - samemu, o własnych siłach, aby móc być dumnym i czuć się wewnętrznie silnym. wszystkie wspólne chwile jakie wywołały uśmiech na mojej twarzy sprawiły, iż dziś potrafię docenić ciepło i serdeczność drugiego człowieka. zostawił mnie z mnóstwem wspomnień, które mimowolnie wywołują uśmiech lub budzą mnie w nocy przygniatając swoim ciężarem i wywołując łzy, dzięki niemu stałam się odrobinę bardziej ludzka / nerv
|
|
 |
dziwię się sobie, miewam nawet momenty kiedy jestem zaintrygowana swoim zachowaniem, bo składam się z sprzeczności, niedogodności i niedopasowania. nie jestem urocza,słodka,kulturalna - jestem bezczelna, chamska i zła, ale potrafię sprawić,że ludzie dostrzegają we mnie tylko dobro
|
|
 |
nie szukaj we mnie niczego dobrego, bo nie znajdziesz. jestem zniszczona od dawna, zawsze brakuje mi czasu, możesz myśleć, że wiesz o mnie wszystko, lecz nigdy nie poznasz mnie do końca, jestem popieprzona i na pewno nie dla ciebie, żegnaj.
|
|
 |
nikt nie pyta, czemu mnie nie ma i czy w ogóle jestem.
|
|
 |
obserwuję cię głodnym wzrokiem i próbuję wmówić sobie, że to nic dla mnie nie znaczy.
|
|
 |
chodzi trochę o to, że boję się milczenia, niedopasowania, znudzenia i początków. a taki dobry, bardzo dobry z Ciebie chłopak.
|
|
|
|