głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ej_brunetka

Czy to co nas spotkało można nazwać rozstaniem? Nie przestaliśmy się kochać przecież nigdy  nie odeszłaś ode mnie tak jak to jest wpisane w realistyczne rozstania  ani ja nie odszedłem od Ciebie. Może też być tak  że traci się kogoś na rzecz kogoś innego. W takim razie na rzecz kogo ja straciłem Ciebie? Boga? Skoro on jest najlepszy  to czy naprawdę jest aż takim egoistą  że chciał mieć takiego anioła jak Ty obok siebie? Nie mógł dać nam chociaż spełnić tych wszystkich planów  które mieliśmy? Jaka to dla niego różnica Eliza  rok czy kilkadziesiąt lat? Dla mnie ogromna  ale dla niego? Nie musiał mi Ciebie odbierać  prawda? Mogłaś tu teraz być. ilipBóg  jeśli jest  to jest strasznym egoistą. Mógł na nas poczekać  prawda?  mr.fo

mr.filip dodano: 28 stycznia 2013

Czy to co nas spotkało można nazwać rozstaniem? Nie przestaliśmy się kochać przecież nigdy, nie odeszłaś ode mnie tak jak to jest wpisane w realistyczne rozstania, ani ja nie odszedłem od Ciebie. Może też być tak, że traci się kogoś na rzecz kogoś innego. W takim razie na rzecz kogo ja straciłem Ciebie? Boga? Skoro on jest najlepszy, to czy naprawdę jest aż takim egoistą, że chciał mieć takiego anioła jak Ty obok siebie? Nie mógł dać nam chociaż spełnić tych wszystkich planów, które mieliśmy? Jaka to dla niego różnica Eliza, rok czy kilkadziesiąt lat? Dla mnie ogromna, ale dla niego? Nie musiał mi Ciebie odbierać, prawda? Mogłaś tu teraz być. ilipBóg, jeśli jest, to jest strasznym egoistą. Mógł na nas poczekać, prawda? /mr.fo

dlaczego tak szybko musiałam się do ciebie przywiązać? przecież znamy się zaledwie od listopada  rozmawiamy codziennie  czasami po wiele godzin i do późnej nocnej pory. nic nam nie przeszkadzało w sobie  wręcz przeciwnie. kiedy chwilowo musieliśmy zerwać kontakt bardzo za tobą się stęskniłam  bałam się  że nie mam po co wracać  a ty? przywitałeś mnie z otwartymi ramionami prawie krzycząc  że się za mną cholernie mocno stęskniłeś. moja radość w tym czasie była nie do opisania. lecz w ostatnich dniach coś się zaczyna dziać. czuję to i widzę. oddalamy się od siebie  skarbie. nie podoba mi się to wcale. przecież nie było żadnej sprzeczki  ani nie wdarła się pomiędzy nas rutyna. nie podoba mi się fakt  że coraz mniej czasu mamy na rozmowy. zaledwie jedno  czy dwa zdania na dobę? dla mnie to stanowczo za mało. potrzebuję cię znacznie więcej. chcę twojej osoby w moim życiu. tylko przy tobie właśnie potrafię jeszcze myśleć  zbierać myśli i czuć się bezpiecznie. proszę  wróć do mnie  tęsknie.

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

dlaczego tak szybko musiałam się do ciebie przywiązać? przecież znamy się zaledwie od listopada, rozmawiamy codziennie, czasami po wiele godzin i do późnej nocnej pory. nic nam nie przeszkadzało w sobie, wręcz przeciwnie. kiedy chwilowo musieliśmy zerwać kontakt bardzo za tobą się stęskniłam, bałam się, że nie mam po co wracać, a ty? przywitałeś mnie z otwartymi ramionami prawie krzycząc, że się za mną cholernie mocno stęskniłeś. moja radość w tym czasie była nie do opisania. lecz w ostatnich dniach coś się zaczyna dziać. czuję to i widzę. oddalamy się od siebie, skarbie. nie podoba mi się to wcale. przecież nie było żadnej sprzeczki, ani nie wdarła się pomiędzy nas rutyna. nie podoba mi się fakt, że coraz mniej czasu mamy na rozmowy. zaledwie jedno, czy dwa zdania na dobę? dla mnie to stanowczo za mało. potrzebuję cię znacznie więcej. chcę twojej osoby w moim życiu. tylko przy tobie właśnie potrafię jeszcze myśleć, zbierać myśli i czuć się bezpiecznie. proszę, wróć do mnie, tęsknie.

co mam ci powiedzieć? mam po raz kolejny skłamać  że u mnie wszystko w porządku  że jakoś sobie radzę z życie  a tak naprawdę wszystko wokół mnie staje się wyzwaniem do walki  aby walczyć o to wszystko co chcę zdobyć? chcesz znać prawdę  wiedzieć  jaki u mnie jest rozpierdol psychiczny  czy fizyczny? przecież i tak to cię nie obchodzi. nie zrobisz nic w tym kierunku  aby cokolwiek naprawić. masz to wszystko  gdzieś. nie czujesz się już odpowiedzialny za mnie  ba. za moje życie i za to czy coś się złego ze mną stanie  czy wręcz przeciwnie... masz swoje życie  wyrobione o mnie zdanie. skreśliłeś mnie jednym gestem  wyrzuciłeś ze swojego życia. dla ciebie przestałam istnieć. a ja muszę się męczyć z tym co pozostawiłeś mi po sobie. czyli masą wspomnień  którymi co chwilę się duszę  bo nie jestem w stanie uwolnić się od tego wszystkiego co złe  co sprawiło  że uziemiłeś się w moim sercu na dobre.

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

co mam ci powiedzieć? mam po raz kolejny skłamać, że u mnie wszystko w porządku, że jakoś sobie radzę z życie, a tak naprawdę wszystko wokół mnie staje się wyzwaniem do walki, aby walczyć o to wszystko co chcę zdobyć? chcesz znać prawdę, wiedzieć, jaki u mnie jest rozpierdol psychiczny, czy fizyczny? przecież i tak to cię nie obchodzi. nie zrobisz nic w tym kierunku, aby cokolwiek naprawić. masz to wszystko, gdzieś. nie czujesz się już odpowiedzialny za mnie, ba. za moje życie i za to czy coś się złego ze mną stanie, czy wręcz przeciwnie... masz swoje życie, wyrobione o mnie zdanie. skreśliłeś mnie jednym gestem, wyrzuciłeś ze swojego życia. dla ciebie przestałam istnieć. a ja muszę się męczyć z tym co pozostawiłeś mi po sobie. czyli masą wspomnień, którymi co chwilę się duszę, bo nie jestem w stanie uwolnić się od tego wszystkiego co złe, co sprawiło, że uziemiłeś się w moim sercu na dobre.

Każdy zaprzeczał  twierdził  że niczego nigdy nie widział i nigdy do niczego się nie wtrącał  mówili  że zawsze byli obok  że nie było sytuacji  w której chcieli nam zaszkodzić  nigdy nikt nie był między nami  słuchałam i nie dowierzałam   zrujnowali mój związek i nie stać ich dziś na chociaż odrobinę skruchy  podli i bezlitośni  to ja jestem winna?   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 28 stycznia 2013

Każdy zaprzeczał, twierdził, że niczego nigdy nie widział i nigdy do niczego się nie wtrącał, mówili, że zawsze byli obok, że nie było sytuacji, w której chcieli nam zaszkodzić, nigdy nikt nie był między nami, słuchałam i nie dowierzałam - zrujnowali mój związek i nie stać ich dziś na chociaż odrobinę skruchy, podli i bezlitośni, to ja jestem winna? / nieracjonalnie

Nie odzywa się  pieprzony egoista.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 28 stycznia 2013

Nie odzywa się, pieprzony egoista. / nieracjonalnie

wszystko co było między nami za daleko zaszło. nie powinniśmy nigdy się spotkać. żadne z nas nie powinno mówić  że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń. znów się zagubiliśmy  a teraz? rozstaliśmy... nie mamy już w sobie żadnego wsparcia. nie jesteśmy przyjaciółmi  lecz największymi wrogami. oboje karmimy siebie kłamstwami  uciekamy od szczerych rozmów  ale co to daje? przecież i tak dobrze wiemy  że kiedyś nadejdzie chwila  gdy będziemy musieli sobie wszystko wyjaśnić. lecz co wtedy zostanie między nami? kolejna pustka  chwila obojętności  czy długotrwały stan  w którym każde z nas będzie miało wyjebane na drugą osobę? nie oszukujmy się. oboje jesteśmy zagubieni w tym świecie. oboje skomplikowaliśmy sobie życie  które nas łączyło... a teraz nie potrafimy zrezygnować z najprostszych rzeczy. nie potrafimy od siebie odejść  a jednak... potrafimy tylko milczeć do siebie. i co z tego mamy? więcej bólu  kolejne upokorzenia? po cholerę nam to? nie lepiej od razu się rozstać i rzucić to?

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

wszystko co było między nami za daleko zaszło. nie powinniśmy nigdy się spotkać. żadne z nas nie powinno mówić, że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń. znów się zagubiliśmy, a teraz? rozstaliśmy... nie mamy już w sobie żadnego wsparcia. nie jesteśmy przyjaciółmi, lecz największymi wrogami. oboje karmimy siebie kłamstwami, uciekamy od szczerych rozmów, ale co to daje? przecież i tak dobrze wiemy, że kiedyś nadejdzie chwila, gdy będziemy musieli sobie wszystko wyjaśnić. lecz co wtedy zostanie między nami? kolejna pustka, chwila obojętności, czy długotrwały stan, w którym każde z nas będzie miało wyjebane na drugą osobę? nie oszukujmy się. oboje jesteśmy zagubieni w tym świecie. oboje skomplikowaliśmy sobie życie, które nas łączyło... a teraz nie potrafimy zrezygnować z najprostszych rzeczy. nie potrafimy od siebie odejść, a jednak... potrafimy tylko milczeć do siebie. i co z tego mamy? więcej bólu, kolejne upokorzenia? po cholerę nam to? nie lepiej od razu się rozstać i rzucić to?

Przytul mnie  proszę?

remember_ dodano: 28 stycznia 2013

Przytul mnie, proszę?

byłeś moim przeznaczeniem. wciąż nim jesteś. los nie złączył naszych dróg przypadkiem. on chciał nam w ten sposób coś pokazać  abyśmy wzajemnie o siebie walczyli. lecz co my zrobiliśmy z tym przeznaczeniem? oszukaliśmy je. odsunęliśmy się od siebie  uciekliśmy przed sobą. nie poznaliśmy się nawet dobrze. strach przed łączeniem uczuć stał się dla nas bardziej silniejszy niż  któreś z nas mogło o tym myśleć. oboje potrzebowaliśmy siebie  ale zbliżenia  do których między nami dochodziły sprawiły  że zaczęliśmy odczuwać wewnętrzny niepokój. żadne z nas nie chciało stać się uzależnione od drugiej osoby. wiedzieliśmy czym może zakończyć się jeden pocałunek  a co dopiero dalsze posunięcie... oderwaliśmy się od siebie w jednej chwili. zniszczyliśmy przy tym nie tylko to co na nas czekało  lecz uczucia  które głęboko w nas istniały.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

byłeś moim przeznaczeniem. wciąż nim jesteś. los nie złączył naszych dróg przypadkiem. on chciał nam w ten sposób coś pokazać, abyśmy wzajemnie o siebie walczyli. lecz co my zrobiliśmy z tym przeznaczeniem? oszukaliśmy je. odsunęliśmy się od siebie, uciekliśmy przed sobą. nie poznaliśmy się nawet dobrze. strach przed łączeniem uczuć stał się dla nas bardziej silniejszy niż, któreś z nas mogło o tym myśleć. oboje potrzebowaliśmy siebie, ale zbliżenia, do których między nami dochodziły sprawiły, że zaczęliśmy odczuwać wewnętrzny niepokój. żadne z nas nie chciało stać się uzależnione od drugiej osoby. wiedzieliśmy czym może zakończyć się jeden pocałunek, a co dopiero dalsze posunięcie... oderwaliśmy się od siebie w jednej chwili. zniszczyliśmy przy tym nie tylko to co na nas czekało, lecz uczucia, które głęboko w nas istniały.

siedzę w pokoju  przede mną zaledwie światło od monitora. milczę  czasami przerywam ciszę i puszczę jakiś kawałek na poprawę humoru. lecz to już mi nawet nie pomaga. zastanawiam się  o której dzisiaj znów pójdę spać. czy mam brać tabletki na sen i uspokojenie nerwów? ale po chwili przychodzą mi różne myśli do głowy. i tak wiem  że to nic tak naprawdę nie da. nie uspokoję się. przynajmniej nie w ten sposób w jaki chciałabym. zdaję sobie sprawę  że czeka mnie kolejna ciężka noc. ponownie wracają złe sny  koszmary. budzę się w nocy i ciebie wołam. szukam  czy jesteś koło mnie. naglę  kiedy się unoszę dochodzę do siebie i zaczyna wszystko mi się w głowie rozjaśniać. już wiem  że ciebie nie ma.. i nigdy więcej przy mnie nie będzie. pojawia się kolejny ból. próbuję walczyć ze łzami  które spływają coraz to częściej po moich policzkach. toczę walkę sama ze sobą. momentami wysiadając już przy tym wszystkim całkowicie.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

siedzę w pokoju, przede mną zaledwie światło od monitora. milczę, czasami przerywam ciszę i puszczę jakiś kawałek na poprawę humoru. lecz to już mi nawet nie pomaga. zastanawiam się, o której dzisiaj znów pójdę spać. czy mam brać tabletki na sen i uspokojenie nerwów? ale po chwili przychodzą mi różne myśli do głowy. i tak wiem, że to nic tak naprawdę nie da. nie uspokoję się. przynajmniej nie w ten sposób w jaki chciałabym. zdaję sobie sprawę, że czeka mnie kolejna ciężka noc. ponownie wracają złe sny, koszmary. budzę się w nocy i ciebie wołam. szukam, czy jesteś koło mnie. naglę, kiedy się unoszę dochodzę do siebie i zaczyna wszystko mi się w głowie rozjaśniać. już wiem, że ciebie nie ma.. i nigdy więcej przy mnie nie będzie. pojawia się kolejny ból. próbuję walczyć ze łzami, które spływają coraz to częściej po moich policzkach. toczę walkę sama ze sobą. momentami wysiadając już przy tym wszystkim całkowicie.

twoja obecność dodawała mi skrzydeł. czułam  że mogłam żyć. potrafiłam oddychać przy tobie. a teraz nie umiem już nic. brakuje mi mobilizacji  silnej motywacji  która sprawiłaby  że dostałabym porządnego kopa w tyłek  który pozwoliłby iść do przodu. nie musiałabym się oglądać za przeszłością. przy tobie nie bałabym się niczego... nigdy z resztą się nie bałam. bo byłeś dla mnie oparciem  takim pocieszeniem. w tobie miałam wszystko to czego pragnęłam. przy tobie czułam się potrzebna i kochana. wiedziałam  że uczucia istnieją. ale nigdy nie spodziewałam się  że to co było może się skończyć w tak drastyczny sposób. jedno  złe posunięcie naszych życiowych kart i wszystko zostało stracone. przegrałam walkę o ciebie.. przegrałam życie z tobą. a w zamian zyskałam wieczną pustkę  której nikt nie jest w stanie wypełnić.

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

twoja obecność dodawała mi skrzydeł. czułam, że mogłam żyć. potrafiłam oddychać przy tobie. a teraz nie umiem już nic. brakuje mi mobilizacji, silnej motywacji, która sprawiłaby, że dostałabym porządnego kopa w tyłek, który pozwoliłby iść do przodu. nie musiałabym się oglądać za przeszłością. przy tobie nie bałabym się niczego... nigdy z resztą się nie bałam. bo byłeś dla mnie oparciem, takim pocieszeniem. w tobie miałam wszystko to czego pragnęłam. przy tobie czułam się potrzebna i kochana. wiedziałam, że uczucia istnieją. ale nigdy nie spodziewałam się, że to co było może się skończyć w tak drastyczny sposób. jedno, złe posunięcie naszych życiowych kart i wszystko zostało stracone. przegrałam walkę o ciebie.. przegrałam życie z tobą. a w zamian zyskałam wieczną pustkę, której nikt nie jest w stanie wypełnić.

pusto  cicho  szaro. wokół mnie leżą porozrzucone książki i ubrania. leżę na brzuchu  męczę się z bólem i walczę sama ze sobą. czuję niechęć do życia. brakuje mi siły do tego  aby się pozbierać i zmobilizować w całość. wiem  że czeka mnie duże wyzwanie  ale co ja mogę zrobić  kiedy nie jestem w stanie się na niczym skupić? moja głowa przepełniona jest masą myśli  a serce w zamian przywołuje milion wspomnień. czuję  że utknęłam w jakimś dołku  z którego nie jestem w stanie sama się wydostać. z każdą minutą zagłębiam się w tym coraz bardziej  co sprawia  że niszczę siebie oraz cele  które ustawiłam sobie w życiu. nie ogarniam sama siebie. próbuję uciec od tego  ale to mnie dopada. mam dość.. chcę się wydostać z tego. potrzebuję kogoś  kto mi w tym pomoże...

remember_ dodano: 27 stycznia 2013

pusto, cicho, szaro. wokół mnie leżą porozrzucone książki i ubrania. leżę na brzuchu, męczę się z bólem i walczę sama ze sobą. czuję niechęć do życia. brakuje mi siły do tego, aby się pozbierać i zmobilizować w całość. wiem, że czeka mnie duże wyzwanie, ale co ja mogę zrobić, kiedy nie jestem w stanie się na niczym skupić? moja głowa przepełniona jest masą myśli, a serce w zamian przywołuje milion wspomnień. czuję, że utknęłam w jakimś dołku, z którego nie jestem w stanie sama się wydostać. z każdą minutą zagłębiam się w tym coraz bardziej, co sprawia, że niszczę siebie oraz cele, które ustawiłam sobie w życiu. nie ogarniam sama siebie. próbuję uciec od tego, ale to mnie dopada. mam dość.. chcę się wydostać z tego. potrzebuję kogoś, kto mi w tym pomoże...

Jeszcze rok temu wszystko było nasze  mieliśmy wiele wspólnego  te same myśli  słowa  gesty  ta sama droga  ten sam cel i wspólne uczucie. Teraz jest zupełnie inaczej  nie potrafimy się dogadać  wymuszone i bezsensowne rozmowy  potykamy się dużo częściej i z coraz większym zasięgiem  niemalże każda rzecz nas różni  każda zadaje ból i zostawia cholerne ślady. Mam dłonie splecione na karku i nie wiem już  kompletnie nie mam pojęcia  jak to ratować.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 27 stycznia 2013

Jeszcze rok temu wszystko było nasze, mieliśmy wiele wspólnego, te same myśli, słowa, gesty, ta sama droga, ten sam cel i wspólne uczucie. Teraz jest zupełnie inaczej, nie potrafimy się dogadać, wymuszone i bezsensowne rozmowy, potykamy się dużo częściej i z coraz większym zasięgiem, niemalże każda rzecz nas różni, każda zadaje ból i zostawia cholerne ślady. Mam dłonie splecione na karku i nie wiem już, kompletnie nie mam pojęcia, jak to ratować. / nieracjonalnie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć