![To było złe od samego początku całkowicie niemoralne nie dla mnie nie dla nas nie w takich okolicznościach i nie w tym czasie. Nie jesteśmy dla siebie nigdy nie byliśmy i choćby nadchodził koniec nigdy być nie możemy. Złamaliśmy te reguły wyszliśmy poza granice zagłuszyliśmy rozsądek i cieszyliśmy się każdą wspólną chwilą. Ale to minęło miało minąć miałam tą świadomość ból ściska każdy centymetr mojego ciała nie możemy do tamtych momentów powrócić. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
To było złe, od samego początku całkowicie niemoralne, nie dla mnie, nie dla nas, nie w takich okolicznościach i nie w tym czasie. Nie jesteśmy dla siebie, nigdy nie byliśmy i choćby nadchodził koniec nigdy być nie możemy. Złamaliśmy te reguły, wyszliśmy poza granice, zagłuszyliśmy rozsądek i cieszyliśmy się każdą wspólną chwilą. Ale to minęło, miało minąć, miałam tą świadomość, ból ściska każdy centymetr mojego ciała, nie możemy do tamtych momentów powrócić. / nieracjonalnie
|
|
![Momentami mam ochotę przegryźć jego wargę ścisnąć mocno dłonie i sprawić by miał problem żeby myślał analizował tamtą chwilę i próbował odgadnąć moje myśli. Chcę widzieć w jego oczach zakłopotanie i jednocześnie chęć posiadania mojej osoby chcę przechodzić obok i czuć jego wzrok na sobie chcę być powodem jego roztargnienia dość częstych zamyśleń chcę być widoczna w jego życiu chcę być iskierką której nie pozwoli nigdy zgasnąć. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Momentami mam ochotę przegryźć jego wargę, ścisnąć mocno dłonie i sprawić, by miał problem, żeby myślał, analizował tamtą chwilę i próbował odgadnąć moje myśli. Chcę widzieć w jego oczach zakłopotanie i jednocześnie chęć posiadania mojej osoby, chcę przechodzić obok i czuć jego wzrok na sobie, chcę być powodem jego roztargnienia, dość częstych zamyśleń, chcę być widoczna w jego życiu, chcę być iskierką, której nie pozwoli nigdy zgasnąć. / nieracjonalnie
|
|
![I tak cholernie się boję następnej chwili kolejnego jutra niepewnego tygodnia czy kolejnych miesięcy. Ciągle w mojej głowie pojawia się mętlik od którego nie jestem w stanie uciec od którego nie chcę się uwolnić. Przeraża mnie myśl odnośnie tego co będzie jak potoczy się dalszy los. Czy będę w stanie przetrwać to co mi los szykuje? Czy uda mi się przezwyciężyć te chwile słabości które otaczają mój umysł? Nie pozwolę sobie na to aby ulec i odpuścić. Nie nie teraz nie po tym co przeszłam nie po tym co zdobyłam ale boję się że mój świat nagle runie że coś się wydarzy co odmieni to wszystko. Nie chcę iść po raz kolejny pod górkę nie mam sił na walkę z życiem a szczególnie z przeszłością o kolejne jutro. Przerosłoby mnie to. Poddałabym się tuż na starcie.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
I tak cholernie się boję następnej chwili, kolejnego jutra, niepewnego tygodnia, czy kolejnych miesięcy. Ciągle w mojej głowie pojawia się mętlik, od którego nie jestem w stanie uciec, od którego nie chcę się uwolnić. Przeraża mnie myśl odnośnie tego co będzie, jak potoczy się dalszy los. Czy będę w stanie przetrwać to co mi los szykuje? Czy uda mi się przezwyciężyć te chwile słabości, które otaczają mój umysł? Nie pozwolę sobie na to, aby ulec i odpuścić. Nie, nie teraz, nie po tym co przeszłam,nie po tym co zdobyłam, ale boję się, że mój świat nagle runie, że coś się wydarzy, co odmieni to wszystko. Nie chcę iść po raz kolejny pod górkę, nie mam sił na walkę z życiem, a szczególnie z przeszłością o kolejne jutro. Przerosłoby mnie to. Poddałabym się tuż na starcie.
|
|
![Nie da się tego wyleczyć nie wyrzucę złości z siebie nie spojrzę w swoje odbicie jak kiedyś nie dotknę swoich ust dłonią nie przetrę oczu nie jestem już sobą zmarnowałam to zniszczyłam siebie jestem zła i niewiarygodnie niepodobna do siebie sprzed dwóch lat zimna bezwzględna naiwna i cholernie nieodpowiedzialna. Potrzebuję mocnych prochów nie na śmierć na zapomnienie na cofnięcie zresetowanie potrzebuję spokoju. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Nie da się tego wyleczyć, nie wyrzucę złości z siebie, nie spojrzę w swoje odbicie jak kiedyś, nie dotknę swoich ust dłonią, nie przetrę oczu, nie jestem już sobą, zmarnowałam to, zniszczyłam siebie, jestem zła i niewiarygodnie niepodobna do siebie sprzed dwóch lat, zimna, bezwzględna, naiwna i cholernie nieodpowiedzialna. Potrzebuję mocnych prochów, nie na śmierć, na zapomnienie, na cofnięcie, zresetowanie, potrzebuję spokoju. / nieracjonalnie
|
|
![Myślałam że wszystkie dłonie dotykają w ten sam sposób chociaż nie nie myślałam tak łudziłam się bo nie wyobrażam sobie życia bez dotyku tego faceta nie chcę ciepła innych osób nie chcę ich opieki troski i nie chcę ściskać ich dłoni. W żaden sposób nie da się zastąpić takiego człowieka nie wchodzą w grę żadne zmiany transakcje nie wyobrażam sobie niczego w zamian. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Myślałam, że wszystkie dłonie dotykają w ten sam sposób, chociaż nie, nie myślałam tak, łudziłam się, bo nie wyobrażam sobie życia bez dotyku tego faceta, nie chcę ciepła innych osób, nie chcę ich opieki, troski i nie chcę ściskać ich dłoni. W żaden sposób nie da się zastąpić takiego człowieka, nie wchodzą w grę żadne zmiany, transakcje, nie wyobrażam sobie niczego w zamian. / nieracjonalnie
|
|
![Całkowita dezorientacja kiedy muszę słuchać bliskich mi głosów jak opowiadają o tobie o tym co robisz jak się czujesz gdzie przebywasz z kim po co i dlaczego nie ze mną. Pamiętasz moją reakcję na to wszystko jeszcze kilka miesięcy temu? Pamiętasz jak przerywałam rozmowę z kimś czynność którą wykonywałam lub po prostu na chwilę przestawałam myśleć byleby tylko dowiedzieć się co z tobą? wiesz o czym mówię? straciłam to wszystko wypaliło się i dotknęło mnie na taką głębokość że nie jestem w stanie uwierzyć samej sobie znów powracają myśli w których zaczynam obwiniać siebie o wszystko a przecież gdyby nie twoja nadzieja gdyby nie te słowa cholera przecież tak pięknie do mnie mówiłeś jak mogłam myśleć inaczej? nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Całkowita dezorientacja, kiedy muszę słuchać bliskich mi głosów, jak opowiadają o tobie, o tym, co robisz, jak się czujesz, gdzie przebywasz, z kim, po co i dlaczego nie ze mną. Pamiętasz moją reakcję na to wszystko jeszcze kilka miesięcy temu? Pamiętasz, jak przerywałam rozmowę z kimś, czynność, którą wykonywałam lub po prostu na chwilę przestawałam myśleć byleby tylko dowiedzieć się co z tobą? wiesz o czym mówię? straciłam to wszystko, wypaliło się, i dotknęło mnie na taką głębokość, że nie jestem w stanie uwierzyć samej sobie, znów powracają myśli, w których zaczynam obwiniać siebie o wszystko, a przecież gdyby nie twoja nadzieja, gdyby nie te słowa, cholera, przecież tak pięknie do mnie mówiłeś, jak mogłam myśleć inaczej? / nieracjonalnie
|
|
![Nie chcę ciągle kłamać i mówić jak jest zajebiście kiedy moje wnętrze jest rozpieprzane na malutkie cząsteczki. Nie chcę kłamać wmawiając sobie że jestem zajebiście szczęśliwa kiedy po mojej głowie chodzi masa różnych myśli które sprawiają że mam coraz więcej wątpliwości odnośnie niektórych spraw. Wciąż mnie to przerasta. I może nie zawsze tak bardzo ale stanowczo zbyt często. Łamię przez to kolejne zasady przekraczam nowe granicę i idę przed siebie. Chociaż nie chcę oglądać się za siebie to nadal to robię więc zadaję sobie wciąż pytania na które brakuje mi odpowiedzi. Czy kiedyś ujrzę to światełko w tunelu i wyjdę na prostą uciekając od tego co jest złe? Czy kiedykolwiek uwolnię się od tych osób które nie dają mi spokoju od których się odcinam a które powracają w nieoczekiwanych chwilach?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie chcę ciągle kłamać i mówić, jak jest zajebiście, kiedy moje wnętrze jest rozpieprzane na malutkie cząsteczki. Nie chcę kłamać wmawiając sobie, że jestem zajebiście szczęśliwa, kiedy po mojej głowie chodzi masa różnych myśli, które sprawiają, że mam coraz więcej wątpliwości odnośnie, niektórych spraw. Wciąż mnie to przerasta. I może nie zawsze tak bardzo, ale stanowczo zbyt często. Łamię przez to kolejne zasady, przekraczam nowe granicę i idę przed siebie. Chociaż nie chcę oglądać się za siebie, to nadal to robię, więc zadaję sobie, wciąż pytania, na które brakuje mi odpowiedzi. Czy kiedyś ujrzę to światełko w tunelu i wyjdę na prostą, uciekając od tego co jest złe? Czy kiedykolwiek uwolnię się od tych osób, które nie dają mi spokoju, od których się odcinam, a które powracają w nieoczekiwanych chwilach?
|
|
![To dlatego że mam dużo jego w głowie i ciężko jest skupić myśli na czymkolwiek zrozum przepraszam dziś nie słucham nie rozmawiam nie umiem myślę o nim nie ma mnie tutaj. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
To dlatego, że mam dużo jego w głowie, i ciężko jest skupić myśli na czymkolwiek, zrozum, przepraszam, dziś nie słucham, nie rozmawiam, nie umiem, myślę o nim, nie ma mnie tutaj. / nieracjonalnie
|
|
![Będziesz mnie pamiętał zawsze będę plątała się w Twoim życiu to nie złośliwość to przyzwyczajenie będę obok a Ty będziesz miał mnie na oczach niekoniecznie z własnej woli po prostu będę nie uda się tego zmienić. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Będziesz mnie pamiętał, zawsze będę plątała się w Twoim życiu, to nie złośliwość, to przyzwyczajenie, będę obok, a Ty będziesz miał mnie na oczach, niekoniecznie z własnej woli, po prostu będę, nie uda się tego zmienić. / nieracjonalnie
|
|
![Zaczęłam bać się o siebie nie wiem jak mam to rozumieć a może to coś poważnego kolejna depresyjna choroba jest jakoś niestabilnie dziwnie niebezpiecznie niby jest duża poprawa a jednak coś mnie dręczy przesiaduje u mnie i nie wiem nawet czy ma to jakikolwiek związek z nim moim ukochanym który znów wywrócił mój świat do góry i bez słowa odszedł zgasło światło mam nadzieję że rozumiesz. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Zaczęłam bać się o siebie, nie wiem, jak mam to rozumieć, a może to coś poważnego, kolejna depresyjna choroba, jest jakoś niestabilnie, dziwnie niebezpiecznie, niby jest duża poprawa, a jednak coś mnie dręczy, przesiaduje u mnie, i nie wiem nawet, czy ma to jakikolwiek związek z nim, moim ukochanym, który znów wywrócił mój świat do góry i bez słowa odszedł, zgasło światło, mam nadzieję, że rozumiesz. / nieracjonalnie
|
|
![Chciałam oszukiwać siebie aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości aby przestać myśleć o Nim o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć chciałam czegoś innego czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni nie dostrzegałam kolorów życia bo pędząc przed siebie mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy który wciąż za mną gonił.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Chciałam oszukiwać siebie, aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości, aby przestać myśleć o Nim, o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości, w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć, chciałam czegoś innego, czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie, nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało, co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam, że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni, nie dostrzegałam kolorów życia, bo pędząc przed siebie, mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia, że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy, który wciąż za mną gonił.
|
|
|
|