głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ej_brunetka

Czasem po prostu coś pójdzie nie tak  pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów  ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć  które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów  które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką  której jeśli nie my  nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne  prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś  czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś  za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę  nie mów nigdy więcej  że czasem coś musi się zmienić  by przyszło coś lepszego  miłość nigdy się nie zmienia.   Endoftime.

endoftime dodano: 17 grudnia 2013

Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.

I widziałam ciebie  stałeś  czekałeś na kogoś  byłeś zdezorientowany  niecierpliwie kręciłeś się  rozglądałeś  tak jakbyś bał się  że ktoś zobaczy  że jesteś  że przyjechałeś   wróciłeś  oh jak to naiwnie brzmi  jak gdybyś bał się właśnie mnie  mojego wzroku  nie tęskniłeś  kłamałeś  wciskałeś mi te brednie  żebym była spokojniejsza  żebym nie była natrętna  łatwa  skłonna do poświęceń  czułam cię przy sobie wszędzie  tu i tam i cholera  byłeś ze mną w każdym miejscu  dzięki temu tam być chciałam  nie będę już używała słów  nie zrozumiesz  nie określę tego trafnie  nie zobrazuje  nie udźwignę  nikt nie jest na tyle silny.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 16 grudnia 2013

I widziałam ciebie, stałeś, czekałeś na kogoś, byłeś zdezorientowany, niecierpliwie kręciłeś się, rozglądałeś, tak jakbyś bał się, że ktoś zobaczy, że jesteś, że przyjechałeś, "wróciłeś" oh jak to naiwnie brzmi, jak gdybyś bał się właśnie mnie, mojego wzroku, nie tęskniłeś, kłamałeś, wciskałeś mi te brednie, żebym była spokojniejsza, żebym nie była natrętna, łatwa, skłonna do poświęceń, czułam cię przy sobie wszędzie, tu i tam i cholera, byłeś ze mną w każdym miejscu, dzięki temu tam być chciałam, nie będę już używała słów, nie zrozumiesz, nie określę tego trafnie, nie zobrazuje, nie udźwignę, nikt nie jest na tyle silny. / nieracjonalnie

Dowiedziałam się  że jesteś już w drodze  że będziesz następnego dnia  że ważna sprawa  nic więcej nie wiem  rozmowa przerwała się chyba w najważniejszym momencie. Drżę  dużo bardziej niż zwykle przed spotkaniem  dobieram słowa  ciężko mi dzisiaj cokolwiek stworzyć  och  co powiem  gdy Cię zobaczę. Bolą mnie ręce  będziesz musiał mnie dotykać  mi nie wystarczy sił. Będę się uśmiechać  bo przyjedziesz  będziesz przy mnie  nie mów tylko niczego złego  nie przekreślaj nas  wiem  że to zła miłość  ale nie rób tego  nie w tym czasie  ta miłość musi taka być  to jest nadal gorące i wiem  wiem  że nie ustanie  nie minie  nie utraci na wartości  proszę  uwierz mi.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 14 grudnia 2013

Dowiedziałam się, że jesteś już w drodze, że będziesz następnego dnia, że ważna sprawa, nic więcej nie wiem, rozmowa przerwała się chyba w najważniejszym momencie. Drżę, dużo bardziej niż zwykle przed spotkaniem, dobieram słowa, ciężko mi dzisiaj cokolwiek stworzyć, och, co powiem, gdy Cię zobaczę. Bolą mnie ręce, będziesz musiał mnie dotykać, mi nie wystarczy sił. Będę się uśmiechać, bo przyjedziesz, będziesz przy mnie, nie mów tylko niczego złego, nie przekreślaj nas, wiem, że to zła miłość, ale nie rób tego, nie w tym czasie, ta miłość musi taka być, to jest nadal gorące i wiem, wiem, że nie ustanie, nie minie, nie utraci na wartości, proszę, uwierz mi. / nieracjonalnie

Postawiłam przed sobą wysoką poprzeczkę. Czuję  że chcę coś zmienić w sobie na lepsze  mam pragnienie spełnienia czegoś. Potrzebuję ryzyka  adrenaliny.. Męczy mnie ostatnia monotonność  chociaż nie ukrywam  dobrze się w niej czuję  bo jestem bezpieczna. Nie muszę się chronić przed bólem i upadkiem  ale ile trwać może taka ucieczka? Nie jestem w stanie długo tego ciągnąć  nie dam rady. Już nie daję rady ciągnąć wszystkiego w nieskończoność. Mam wrażenie  że staję się wrakiem człowieka  ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak jest. Często się gubię we własnych myślach oraz emocjach. Wiem  że chcę coś osiągnąć  bo mam cel. Mam pragnienie  które chcę spełnić. Lecz nie chcę mówić o tym na głos. Nie chcę  aby powróciła przeszłość i na nowo mnie zniszczyło. Jestem zagubiona we własnej osobowości. Nie radze sobie ze świadomością  że po raz kolejny otacza mnie cisza i ta samotność  która uderza z każdej strony. Bo z pozoru to takie niewinne uczucie  które jednak robi swoje.

remember_ dodano: 14 grudnia 2013

Postawiłam przed sobą wysoką poprzeczkę. Czuję, że chcę coś zmienić w sobie na lepsze, mam pragnienie spełnienia czegoś. Potrzebuję ryzyka, adrenaliny.. Męczy mnie ostatnia monotonność, chociaż nie ukrywam, dobrze się w niej czuję, bo jestem bezpieczna. Nie muszę się chronić przed bólem i upadkiem, ale ile trwać może taka ucieczka? Nie jestem w stanie długo tego ciągnąć, nie dam rady. Już nie daję rady ciągnąć wszystkiego w nieskończoność. Mam wrażenie, że staję się wrakiem człowieka, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak jest. Często się gubię we własnych myślach oraz emocjach. Wiem, że chcę coś osiągnąć, bo mam cel. Mam pragnienie, które chcę spełnić. Lecz nie chcę mówić o tym na głos. Nie chcę, aby powróciła przeszłość i na nowo mnie zniszczyło. Jestem zagubiona we własnej osobowości. Nie radze sobie ze świadomością, że po raz kolejny otacza mnie cisza i ta samotność, która uderza z każdej strony. Bo z pozoru to takie niewinne uczucie, które jednak robi swoje.

Utkwiłam w tym chorym bałaganie emocji  uczuć  starych ran. Znów się zagubiłam wewnętrznie  znów straciłam kontrolę nad samą sobą.. Nie potrafię być taka  jak byłam dotychczas  nie potrafię mówić o sobie  śmiać się i cieszyć szczęściem  którego tak naprawdę nie mam. Bo wciąż coś we mnie uderza. Szczególnie wieczorami  kiedy zostaję sama  kiedy zamykam drzwi od swojego pokoju. Wtedy właśnie coś pęka w mojej psychice  pęka moje serce  a dusza łamie się na kawałeczki. Uciekam wtedy  nie pozwalam nikomu dotrzeć do mojego wnętrza. Nie dopuszczam przyjaciółki do siebie. Udaję  że nie istnieję. Bo nie czuję  abym istniała. Nie czuję  że żyję. Zagryzam jedynie coraz mocniej zęby i pozwalam swobodnie spływać słonym kroplom łez po moich policzkach. Nie hamuję ich  nie hamuję siebie. Wiem  że kiedyś to minie. Tylko jeszcze nie teraz  nie w tej chwili. To nie ten moment  kiedy moje życie może wrócić do pełnej równowagi.

remember_ dodano: 12 grudnia 2013

Utkwiłam w tym chorym bałaganie emocji, uczuć, starych ran. Znów się zagubiłam wewnętrznie, znów straciłam kontrolę nad samą sobą.. Nie potrafię być taka, jak byłam dotychczas, nie potrafię mówić o sobie, śmiać się i cieszyć szczęściem, którego tak naprawdę nie mam. Bo wciąż coś we mnie uderza. Szczególnie wieczorami, kiedy zostaję sama, kiedy zamykam drzwi od swojego pokoju. Wtedy właśnie coś pęka w mojej psychice, pęka moje serce, a dusza łamie się na kawałeczki. Uciekam wtedy, nie pozwalam nikomu dotrzeć do mojego wnętrza. Nie dopuszczam przyjaciółki do siebie. Udaję, że nie istnieję. Bo nie czuję, abym istniała. Nie czuję, że żyję. Zagryzam jedynie coraz mocniej zęby i pozwalam swobodnie spływać słonym kroplom łez po moich policzkach. Nie hamuję ich, nie hamuję siebie. Wiem, że kiedyś to minie. Tylko jeszcze nie teraz, nie w tej chwili. To nie ten moment, kiedy moje życie może wrócić do pełnej równowagi.

NA BLOGU RÓWNIEŻ NOWY POST :  http:  obietnicapowrotu.blogspot.com 2013 12 dlaczego nie miaoby byc dobrze.html

endoftime dodano: 12 grudnia 2013

Zadaję za wiele pytań. Dlaczego? Po to żeby potem tylko cierpieć? Chcę wiedzieć zbyt dużo  podobno zawsze byłam ciekawa  czasem bez granic  wierciłam dziury by uspokoić własne myśli  jednak czy je uspakajałam? Po części tak. Tą drugą częścią najlepiej byłoby w ogóle się nie przejmować  gdyby nie to  że zadawała pojedyncze ciosy. Sama je sobie zadawałam. Gdy nie mówiłam o swoich planach  gdy łączyłam historie  czytałam wszystkie te wspólne rozmowy i mierzyłam zbyt odlegle. Gdy wiedziałam tylko ja  gdy tylko ja chciałam możliwe  że zbyt wiele. Moje chcieć to nie móc. Może za mało się staram? A może zwyczajnie to nie mój czas  nie moje miejsce.   Endoftime.

endoftime dodano: 12 grudnia 2013

Zadaję za wiele pytań. Dlaczego? Po to żeby potem tylko cierpieć? Chcę wiedzieć zbyt dużo, podobno zawsze byłam ciekawa, czasem bez granic, wierciłam dziury by uspokoić własne myśli, jednak czy je uspakajałam? Po części tak. Tą drugą częścią najlepiej byłoby w ogóle się nie przejmować, gdyby nie to, że zadawała pojedyncze ciosy. Sama je sobie zadawałam. Gdy nie mówiłam o swoich planach, gdy łączyłam historie, czytałam wszystkie te wspólne rozmowy i mierzyłam zbyt odlegle. Gdy wiedziałam tylko ja, gdy tylko ja chciałam możliwe, że zbyt wiele. Moje chcieć to nie móc. Może za mało się staram? A może zwyczajnie to nie mój czas, nie moje miejsce. / Endoftime.

CZEŚĆ  WRACAM

endoftime dodano: 12 grudnia 2013

CZEŚĆ, WRACAM

Nienawidzę żyć w niewiedzy. Nienawidzę tego czasu  kiedy wszystko wokół staje się zagadką  na którą nie potrafię odnaleźć odpowiedzi. Bo im dłużej w tym trwam  to coraz bardziej się wycofuję ze wszystkiego. Coraz częściej zastanawiam się  ile to ma wszystko trwać. Czy czekanie ma w takim razie jeszcze sens? A może to było znów coś chwilowego  może sama za bardzo się zaangażowałam i straciłam poczucie czasu i wartości  którą jeszcze do niedawna miałam? Momentami wydaje mi się  jakby coś umykało przede mną. Jakbym traciła wewnętrzną część samej siebie. Jednak boję się do tego przyznać. Boję się przyznać do czegokolwiek  bo przecież ból zawsze był moim nieustannym przyjacielem  więc czemu nagle miałby odejść?

remember_ dodano: 1 grudnia 2013

Nienawidzę żyć w niewiedzy. Nienawidzę tego czasu, kiedy wszystko wokół staje się zagadką, na którą nie potrafię odnaleźć odpowiedzi. Bo im dłużej w tym trwam, to coraz bardziej się wycofuję ze wszystkiego. Coraz częściej zastanawiam się, ile to ma wszystko trwać. Czy czekanie ma w takim razie jeszcze sens? A może to było znów coś chwilowego, może sama za bardzo się zaangażowałam i straciłam poczucie czasu i wartości, którą jeszcze do niedawna miałam? Momentami wydaje mi się, jakby coś umykało przede mną. Jakbym traciła wewnętrzną część samej siebie. Jednak boję się do tego przyznać. Boję się przyznać do czegokolwiek, bo przecież ból zawsze był moim nieustannym przyjacielem, więc czemu nagle miałby odejść?

Nie chciałam się śpieszyć  nie wyprzedzałam  nie  niczego nie robiłam  by to wszystko trwało krócej  czekałam  wiedziałeś o tym  nigdy nie mówiłam  że trwa to za długo  że nie wytrzymam  że tracę siły  nigdy nie wypomniałam ci  że odchodzisz od niej zbyt długo  że to wszystko wciąż jest w jednym miejscu. Codziennie modliłam się  żeby trwało to o jeden dzień krócej  żebyś był obok mnie  nie tam  nie z nią  och nikt mi nie pomógł  płakałam  krzyczałam  krzyk ten był prośbą o ciebie  żałuję  straciłam w tym wszystkim siebie.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 30 listopada 2013

Nie chciałam się śpieszyć, nie wyprzedzałam, nie, niczego nie robiłam, by to wszystko trwało krócej, czekałam, wiedziałeś o tym, nigdy nie mówiłam, że trwa to za długo, że nie wytrzymam, że tracę siły, nigdy nie wypomniałam ci, że odchodzisz od niej zbyt długo, że to wszystko wciąż jest w jednym miejscu. Codziennie modliłam się, żeby trwało to o jeden dzień krócej, żebyś był obok mnie, nie tam, nie z nią, och nikt mi nie pomógł, płakałam, krzyczałam, krzyk ten był prośbą o ciebie, żałuję, straciłam w tym wszystkim siebie. / nieracjonalnie

Nikt o niczym nie wie  i w sumie  na to liczyliśmy  tego chcieliśmy  przynajmniej teraz  kiedy to wszystko jest wciąż świeże  niepewne  z mojej z twojej strony niedojrzałe  nieprzemyślane  ale strasznie destrukcyjne  pobudzające wszystkie zmysły  wspólne  wiesz o czym mówię  znów zaczęłam analizować  obmyślać  znów przypomniałeś mi się  chociaż nigdy nie zapomniałam  dziwnie zabrzmiało  wszystko jest dziwne  chora sytuacja  jakaś miłość  większe uczucie  osoba bardziej ważna od tych pozostałych  och  wróć tu do mnie  musimy porozmawiać i gdzieś to wszystko przenieść  określić  musimy się uzupełnić  chodź.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 30 listopada 2013

Nikt o niczym nie wie, i w sumie, na to liczyliśmy, tego chcieliśmy, przynajmniej teraz, kiedy to wszystko jest wciąż świeże, niepewne, z mojej z twojej strony niedojrzałe, nieprzemyślane, ale strasznie destrukcyjne, pobudzające wszystkie zmysły, wspólne, wiesz o czym mówię, znów zaczęłam analizować, obmyślać, znów przypomniałeś mi się, chociaż nigdy nie zapomniałam, dziwnie zabrzmiało, wszystko jest dziwne, chora sytuacja, jakaś miłość, większe uczucie, osoba bardziej ważna od tych pozostałych, och, wróć tu do mnie, musimy porozmawiać i gdzieś to wszystko przenieść, określić, musimy się uzupełnić, chodź. / nieracjonalnie

Może jutro będzie jaśniej  cieplej  bezpieczniej  może będzie lepiej.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 17 listopada 2013

Może jutro będzie jaśniej, cieplej, bezpieczniej, może będzie lepiej. / nieracjonalnie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć