 |
|
Chciałabym mu opowiedzieć wszystkie te pieprzone rzeczy, które nie dają mi spać po nocach, te takie tam uczucia, tę całą miłość.
|
|
 |
Chciałbym już się pożegnać żeby nie było że odchodzę bez pożegnań jestem chory i zostało mi mało czasu zjebałem wszystko przez swoja głupotę dzięki za wszystko że umiałyście mnie pocieszy miło było ale czas zakończyć. trzymajcie się cześć i czołem ; *
|
|
 |
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
 |
Niekoniecznie mieliśmy zły start, przeciwnie - był prawidłowy, po prostu spieprzyliśmy coś w środku, pomiędzy początkiem, a śmiercią. / nieracjonalnie
|
|
 |
Usiłujemy wygrać walkę, którą cały świat określa mianem "życie". Próbujemy zwyciężyć, odnaleźć to, co zostało nam przeznaczone, być przy osobie, która będzie tej obecności warta. Z każdym kolejnym uderzeniem, kolejnym krokiem poszukujemy zaufania, ciepła i troski. Co kilka sekund dłonią przecieramy krwawiący nos, biała bluza przeradza się w czerwoną tkaninę, która pokazuje jak bardzo oddajemy się tej walce. Podczas całego zajścia spotyka nas tysiące niepowodzeń - lęk, strach, odejście bliskiej osoby, brak chęci do kolejnego ruchu. Upadamy, po czym przez kolejne miesiące, lata podnosimy się ze zdecydowanie cięższym bagażem doświadczeń.. / nieracjonalnie
|
|
 |
"Nie ma zapasu sił, chęci, zaczynamy się różnić."
|
|
 |
nigdy nie jest za dobrze, zbyt pięknie i aż nadto spokojnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
jak ludzi, których łączyło wszystko, może zacząć wszystko dzielić?
|
|
 |
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
 |
|
Boże, i po co pozwoliłeś mi go poznać? Po co dałeś mi widzieć jego uśmiech, słyszeć jego głos? Na cholerę dałeś mi szansę rozmów z nim do późna w nocy? No po co ja się pytam? Tylko po to żeby teraz mogło mi go zabraknąć? /esperer
|
|
 |
Potrzebuję Jego ciała. Jego ramion, dłoni i paraliżującego dotyku../nieracjonalnie
|
|
 |
Tamto nasze dotykanie się, całowanie było takie nieśmiałe. I właśnie dlatego takie wymarzone. To intensywne spędzanie ze sobą czasu, którego mieliśmy tak mało / (c)
|
|
|
|