głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ej_brunetka

wypady za osiedla  deski  pozdzierane kolana i łokcie  uśmiech nie schodzący z twarzy  kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha  przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady  całonocny chillout  gdzie wszystko inne traci znaczenie  wyczuwam wakacje.   Endoftime.

endoftime dodano: 24 czerwca 2012

wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.

wyobraź sobie  sypanie soli na świeżą ranę  wiesz  z reguły nigdy nie przestaję  nigdy nie potrafię przestać  widok krwi  ten ból daje ukojenie  dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę  by po raz kolejny odwracając się  nigdy więcej się nie poddać  nigdy nie odpuścić  czegoś co daje życie.   Endoftime.

endoftime dodano: 24 czerwca 2012

wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.

Mogłabym zapaść w tą pieprzoną śpiączkę  ale dajcie mi pewność  że gdy się wybudzę  pierwsze co zobaczę  to Jego twarz.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 czerwca 2012

Mogłabym zapaść w tą pieprzoną śpiączkę, ale dajcie mi pewność, że gdy się wybudzę, pierwsze co zobaczę, to Jego twarz. / nieracjonalnie

Zaczyna się niewinnie. Pierwsze spojrzenia   krótkie  prawie niezauważalne.. kolejne dłuższe  zazwyczaj kilku sekundowe  znacznie głębsze  przeszywające  dotykające serca. Uśmiech.. delikatny  spokojny  jednak z każdym dniem bardziej upragniony  potrzebny  jak powietrze. Dotyk  wspólne łączenie dłoni  dziwny ucisk podczas pierwszego kontaktu Jego skóry z moją. Kolejny dzień  tydzień  miesiąc to nowy etap przywiązywania się. Potem jest tylko gorzej  życie boli  bo brakuje Jego obecności. Powoli zanikają spojrzenia  które kiedyś były czymś nieodzownym  gaśnie uśmiech  bez którego wszystko widoczne jest jak przez mgłę  nie ma dotyku  a on przecież jest czymś podstawowym  zasadniczym  niezbędnym  czymś  dzięki czemu chciałam tu już zawsze być.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 czerwca 2012

Zaczyna się niewinnie. Pierwsze spojrzenia - krótkie, prawie niezauważalne.. kolejne dłuższe, zazwyczaj kilku sekundowe, znacznie głębsze, przeszywające, dotykające serca. Uśmiech.. delikatny, spokojny, jednak z każdym dniem bardziej upragniony, potrzebny, jak powietrze. Dotyk, wspólne łączenie dłoni, dziwny ucisk podczas pierwszego kontaktu Jego skóry z moją. Kolejny dzień, tydzień, miesiąc to nowy etap przywiązywania się. Potem jest tylko gorzej, życie boli, bo brakuje Jego obecności. Powoli zanikają spojrzenia, które kiedyś były czymś nieodzownym, gaśnie uśmiech, bez którego wszystko widoczne jest jak przez mgłę, nie ma dotyku, a on przecież jest czymś podstawowym, zasadniczym, niezbędnym, czymś, dzięki czemu chciałam tu już zawsze być. / nieracjonalnie

Moje. teksty nieracjonalnie dodał komentarz: Moje. do wpisu 23 czerwca 2012
Kiedyś Ci wytłumaczę  jak bardzo wydawało mi się  że Cię kocham. Kiedyś opowiem Ci  jak radziłam sobie  gdy było najciężej  gdy brakowało mi Ciebie znacznie bardziej niż zwykle.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 czerwca 2012

Kiedyś Ci wytłumaczę, jak bardzo wydawało mi się, że Cię kocham. Kiedyś opowiem Ci, jak radziłam sobie, gdy było najciężej, gdy brakowało mi Ciebie znacznie bardziej niż zwykle. / nieracjonalnie

Godzina bez tego człowieka boli  więc jak można przeżyć cztery miesiące bez Jego obecności?   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 czerwca 2012

Godzina bez tego człowieka boli, więc jak można przeżyć cztery miesiące bez Jego obecności? / nieracjonalnie

Nie mogłem Cię zatrzymać i mam tego pełną świadomość. Więc dlaczego wciąż obwiniam siebie o Twoje odejście? Bo nie potrafię zrozumieć dlaczego mi Cię zabrakło. Tęsknię. Tak po prostu za Tobą tęsknię Eliza. Minęło już tyle czasu  a ja wciąż nie potrafię żyć  nie umiem przystosować się do życia  kiedy w powietrzu brakuje jednego pierwiastka  który był dla mnie najważniejszym   Twojego zapachu. Potrafiłabyś żyć w świecie  w którym brakowałoby Ci serca? Ja musiałem się nauczyć  uczę się codziennie  każdego dnia na nowo. Nie ma Cię  i chociaż jesteś świadomy tego  że to nie moja wina  że tak musiało być  że już żadne łzy nie będą w stanie mi Cię zwrócić nie umiem przyznać się do tego  że jak małe dziecko nie umiejące liczyć  ja nie umiem oddychać. Jestem Ci wdzięczny za to co dla mnie zrobiłaś i tak jak obiecałem   dam sobie radę. Nigdy w to nie wątp  bo nie powinnaś wątpić w miłość  która nauczyła mnie życia. Nie powinnaś wątpić w samą siebie Eliza.  mr.filip

mr.filip dodano: 23 czerwca 2012

Nie mogłem Cię zatrzymać i mam tego pełną świadomość. Więc dlaczego wciąż obwiniam siebie o Twoje odejście? Bo nie potrafię zrozumieć dlaczego mi Cię zabrakło. Tęsknię. Tak po prostu za Tobą tęsknię Eliza. Minęło już tyle czasu, a ja wciąż nie potrafię żyć, nie umiem przystosować się do życia, kiedy w powietrzu brakuje jednego pierwiastka, który był dla mnie najważniejszym - Twojego zapachu. Potrafiłabyś żyć w świecie, w którym brakowałoby Ci serca? Ja musiałem się nauczyć, uczę się codziennie, każdego dnia na nowo. Nie ma Cię, i chociaż jesteś świadomy tego, że to nie moja wina, że tak musiało być, że już żadne łzy nie będą w stanie mi Cię zwrócić nie umiem przyznać się do tego, że jak małe dziecko nie umiejące liczyć, ja nie umiem oddychać. Jestem Ci wdzięczny za to co dla mnie zrobiłaś i tak jak obiecałem - dam sobie radę. Nigdy w to nie wątp, bo nie powinnaś wątpić w miłość, która nauczyła mnie życia. Nie powinnaś wątpić w samą siebie Eliza. \mr.filip

Nie waż się ze mnie rezygnować  nigdy  cokolwiek powiem  cokolwiek zrobię  cokolwiek by się nie wydarzyło  nie waż się pozwolić mi odejść. Nigdy.  niecalkiemludzka

nieracjonalnie dodano: 23 czerwca 2012

Nie waż się ze mnie rezygnować, nigdy, cokolwiek powiem, cokolwiek zrobię, cokolwiek by się nie wydarzyło, nie waż się pozwolić mi odejść. Nigdy./ niecalkiemludzka

to śmieszne  jak człowiek pod wpływem miłości do drugiej osoby potrafi wybaczyć jej wszystko i tak z dnia na dzień zapomnieć  że jeszcze jakiś czas temu to właśnie ona zadała mu najwięcej bólu.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 czerwca 2012

to śmieszne, jak człowiek pod wpływem miłości do drugiej osoby potrafi wybaczyć jej wszystko i tak z dnia na dzień zapomnieć, że jeszcze jakiś czas temu to właśnie ona zadała mu najwięcej bólu. / nieracjonalnie

powinniśmy się zarzec  wszyscy tu obecni  że będziemy żyć własnym życiem  tylko i wyłącznie  dążyć do tak upragnionych kiedyś celów  kiedyś   bo do momentu  w którym pojawił się ktoś nowy  ktoś zupełnie inny  ktoś kto odmienił wszystko  ktoś  dla którego złudnie jesteśmy w stanie oddać wszystko.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 czerwca 2012

powinniśmy się zarzec, wszyscy tu obecni, że będziemy żyć własnym życiem, tylko i wyłącznie, dążyć do tak upragnionych kiedyś celów, kiedyś - bo do momentu, w którym pojawił się ktoś nowy, ktoś zupełnie inny, ktoś kto odmienił wszystko, ktoś, dla którego złudnie jesteśmy w stanie oddać wszystko. / nieracjonalnie

pesymistyczne nastawienie  a w zasadzie wciąż żyję  wciąż nie widzę  a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego  że oddycham  że żyję  że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując  że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy  wciąż nie chcę wmawiać sobie  że szczęście istnieje  i jest tu  tuż obok tak niewidzialnie  że po prostu jedyne co dostrzegam  to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic  wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr  i wśród ludzi  tak prawdziwie sztucznych  znikających z naszej drogi szybciej  niż słońce zachodzące dziś  gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję  nie chcę i nie potrafię.   Endoftime.

endoftime dodano: 22 czerwca 2012

pesymistyczne nastawienie, a w zasadzie wciąż żyję, wciąż nie widzę, a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego, że oddycham, że żyję, że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując, że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy, wciąż nie chcę wmawiać sobie, że szczęście istnieje, i jest tu, tuż obok tak niewidzialnie, że po prostu jedyne co dostrzegam, to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic, wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr, i wśród ludzi, tak prawdziwie sztucznych, znikających z naszej drogi szybciej, niż słońce zachodzące dziś, gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję, nie chcę i nie potrafię. / Endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć