 |
|
wiesz, czasem mam wrażenie, że po tym nie dam rady się pozbierać...
|
|
 |
Nosisz takie same najki jak On, używasz tych samych perfum, w taki sam sposób zdrabniasz moje imię, uśmiechasz się też podobnie, ale wiesz, nie jesteś Nim../nieracjonalnie
|
|
 |
mam słabe nerwy, słabą psychikę i wiesz, trochę za słabe życie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nigdy nie życzyłam Tobie źle, nigdy nie odważyłam się pomyśleć, że mogłoby stać się coś złego, nigdy. Ale wiesz, mnie bolało, bardzo długo, czasami mam wrażenie, że boli nadal, wciąż czuję jak coś z ogromną siłą uderza mnie w plecy i chyba, wiesz, pragnie chyba mojego upadku. Miewam ciężkie noce, bezsenne, pełne krzyku, nieprzewidywalnego i trudnego do określenia. Pogubiłam się po raz setny, znów jestem w rozsypce, a przecież, przecież miało być lepiej. Słyszysz? Miałeś zrobić wszystko, bym przestała cierpieć, odszedłeś i tym, co robisz teraz doprowadzasz mnie do sytuacji, w których wariuję. Ta cała historia i to chore uczucie, którym darzę Cię nadal sprowadziło mnie na całkowicie inną drogę, zmieniłam się i nie wiem, nie mam pojęcia jak mam się z tego podnieść, w jaki sposób sobie pomóc. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nawet jeżeli udałoby się nam ze sobą związać to i tak dobrze wiemy, że ludzie zrobią wszystko, by nas rozdzielić. / nieracjonalnie
|
|
 |
Mówiąc "To Mój Facet" daję Ci do zrozumienia, że nie mam zamiaru się Nim dzielić./nieracjonalnie
|
|
 |
Znów tu byłaś. Przyszłaś w środku nocy i narobiłaś mi bałaganu, nie sprzątnęłaś w kuchni po zjedzonej kolacji, rozrzuciłaś wszystkie moje koszule w przedpokoju, poprzestawiałaś na półce buty. Po raz kolejny przyszłaś do mnie we śnie i pomieszałaś w moim życiu.. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Złapał mnie za rękę i przytulił mocno do siebie. Jak wyglądał? Miałam zamknięte oczy, nie musiałam widzieć, czułam Jego obecność - to się liczy. / nieracjonalnie
|
|
 |
Co Ty na to, byśmy znów witali się słowami "cześć skarbie" ? / nieracjonalnie
|
|
 |
Usiądź, zrobię Ci herbatę, z cytryną i dwiema łyżeczkami cukru, taką jak lubisz. Do tego przyniosę ciastka czekoladowe, postaram się znaleźć te w kształcie zwierzątek, żebyś znów mogła śmiać się, że słonie, które widzę to raczej żaby. Przypomnę sobie jak spędzałem takie dni, kiedy jeszcze Cię nie znałem i opowiem o tym, jak bardzo mi Cię brakowało nawet kiedy Cię jeszcze nie znałem. Puszczę Diox'a, żebyś mogła nawijać razem z nim o jednej miłości, bo to przecież Twój ulubiony kawałek, a kiedy poproszę, żebyś coś zatańczyła spojrzysz na mnie pytającym wzrokiem i odpowiesz, że nie ma mowy, bo i tak nie dostaniesz nic w zamian. Powiem Ci wtedy, że owszem, że zabiorę Cię w jakieś wyjątkowe miejsce tylko po to, żeby Cię przytulić. Uśmiechniesz się i wyłączysz muzykę. Kiedy zapytam czemu to zrobiłaś pocałujesz mnie lekko i powiesz, że po co Ci to, skoro Twoja jedyna miłość jest właśnie teraz z Tobą. Będzie cudownie, obiecuję. Tylko po prostu wróć, usiądź. Zrobię Ci herbatę. \mr.filip
|
|
 |
|
Pamiętam ten dzień, kiedy siedzieliśmy w chłodny wieczór u Niej w mieszkaniu. Siedziałem obok Niej i co jakiś czas 'mimowolnie' przechylałem się w kierunku jej osoby, by poczuć zapach jej włosów i szyi. Wstała i poszła do kuchni. Zrobiła Nam malinowej herbaty. Kiedy podała mi do rąk kubek, usiadła na swoim miejscu. Po chwili zwróciła się do mnie mówiąc: 'Ty masz mój kubek!'. Uśmiechnąłem się, przybliżyłem głowę do jej ucha i wyszeptałem: 'A Ty masz moje serce'.
|
|
|
|