 |
nieważne, wiem, gdzie chcę być i wiem, że tam trafię. choćby na gapę czy autostopem, Ty to mój napęd - zwiedźmy Europę z polskim hip-hopem
|
|
 |
podaj mi dłoń, pokażę ci pejzaże z marzeń, podaj mi dłoń, niech się okaże że niemalże z tych samych wyobrażeń mamy plażę i oceany wrażeń
|
|
 |
Chodź wciąż mijają lata, wciąż umiem dziękować, wkurwiać, przepraszać.
|
|
 |
i wiem, że bez niego nie poradzę sobie, gdyż jest moim tlenem i natchnieniem. Amen.
|
|
 |
i kolejna nie przespana noc.przez Ciebie. Robi się to już standardem, wiesz?
|
|
 |
To zawsze był on. Nawet wtedy gdy powiedziałam 'spróbujmy' tamtemu,gdy mnie całował czy rozpinał biustonosz.To zawsze był on.Nawet gdy pisałam z jednym, flirtowałam z drugim a przeginałam z trzecim, to zawsze był on.Nawet gdy krzyczałam jak bardzo go nienawidzę i rzucałam w jego kierunku niezidentyfikowanymi przedmiotami, to zawsze był on.Był między poranną kawą a wieczornym piwem, między notatkami z biologii a obliczeniami delty z matematyki.Był tam , gdzieś pomiędzy grubym melanżem a spokojną posiadówą w domu..To takie oczywiste , przecież kochałam go jak nigdy nikogo. / nacpanaaa
|
|
 |
jesteś taki piękny, słodki ponad wyraz. jeśli mnie przestałeś kochać to mi zostaw chociaż przyjaźń..
|
|
 |
Nie warto obrażać się na kogoś przez to, że nie sprostał naszym oczekiwaniom. Jesteśmy sami sobie winni, że oczekiwaliśmy więcej, niż było warto (:
|
|
 |
pakuję się w to gówno ponownie. i wiesz co jest najgorsze? dobrze mi z tym.
|
|
 |
rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie, wreszcie krzyczysz coś o niczym,
co naprawdę ma znaczenie, wracasz z pracy późno, ja znów muszę wyjść,
i rzucasz luźno "No to trudno", co to znaczy to wiesz tylko Ty
i przykro mi, że znów się mijam z Tobą, dziś Ty wyszłaś,
przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać,
ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj, boję się zapytać,
co to znaczy, gdy oddychasz i odpycha nas w nas nawzajem to samo,
co nas przyciągało i to było za mało...
|
|
|
|