 |
Pan jest niesamowity. Oby tak dalej.
|
|
 |
Tęsknię, wracaj mój mężczyzno.
Ilość kilometrów nas dzielących mnie przeraża.
Brak mi nawet naszych nerwów, obrażania na żarty.
Pozwolę Ci się ciągnąć zabawnie na włosy, możesz być nieznośny, ale
|
|
 |
za mała skala liczb by określić jak mi dobrze.
|
|
 |
Milimetr Ciebie w dawce większej niż zwykle wprawił mnie w euforię ;*
|
|
 |
Zaopiekuj się mną, mówiąc żebym się cieplej ubrała w ten zimowy poranek i założyła czapkę, rękawiczki i na koniec Cię przytuliła, żeby i Tobie było ciepło.
|
|
 |
jestem spokojna, ale wali mi serce.
|
|
 |
Pocałował jej usta. Oddała pocałunek z niezdarną słodyczą kogoś, kto nigdy się nie całował, najwyżej w marzeniach.
|
|
 |
Ale wiedziała na pewno, że uwielbia brzmienie jego głosu; rozkoszowała się jego wzrokiem, gdy na nią patrzył, podobał jej się własny wizerunek , odbity w jego oczach
|
|
 |
przed siebie. bez celu. z zachwytem.
|
|
 |
Tracisz oddech, ale wcale nie chcesz wzywać karetki
|
|
|
|