 |
Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
 |
Po co mnie przepraszasz, skoro jutro zdenerwujesz mnie tym samym .
|
|
 |
'zrób listę za i przeciw, spuść głowie, w ciszy odejdź.'
|
|
 |
'tu życie na co dzień, po głowie głaszcze łomem. '
|
|
 |
Jest tak i to se wbij do bani jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ty ranić
|
|
 |
Don't cry over the past, it's gone. Don't stress about the future, it hasn't arrived. Live in the present and make it beautiful.
|
|
 |
No to ja się kurwa pytam gdzie jest ta pierdolona miłość , którą miałam w horoskopie ?
|
|
 |
nie dobrze, kiedy jedynym twoim przyjacielem, który zna wszystkie twoje najgłębsze sekrety i problemy, który cię bezwarunkowo wysłucha i zrozumie jest na przykład takie Moblo.
|
|
 |
ja nie chcę. nie chcę być tylko wrakiem człowieka. wypraną lalką pozbawioną uczuć. nie chcę żeby moje dni ograniczały się do siedzenia przed kompem w swoim pokoju zamkniętym na cztery spusty. chcę jeść znów normalne rzeczy i w normalnych ilościach. w ogóle chcę znów jeść, a nie tylko zabijać głód, który i tak walczy już ostatkiem sił. nie chcę spędzać w łazience godziny, co wieczór tylko dlatego żeby ogarnąć włosy, tak być wiedział, co tracisz. nie chcę stawać na wagę i przeżywać za każdym razem rozczarowania z wyniku. pragnę spać. tak po prostu zasypiać z uśmiechem na twarzy, śnić o zwykłych rzeczach i rano cieszyć się po prostu kolejnym dniem.
|
|
 |
tutaj, na dnie, jest całkiem przytulnie. serio. też jest rap w słuchawkach, komputer, łóżko, mama, tata, mój pokój. na dnie też chodzi się do szkoły. tej samej co normalnie. nie wierzysz? słuchaj dalej. też są ci sami nauczyciele, no może trochę bardziej wredni. myślisz, że kłamię? tak, ja też uważałam, że wredniejszym już się być nie da. są ci sami przyjaciele, ulica, domy, bezpańskie psy. czas też sobie biegnie własnym tempem, czasami tylko się przewraca i wyrywasz się z otępienia, ale to na chwilę. bo wiesz, on ma to do siebie, że bardzo szybko się podnosi. też bym tak chciała, ty też, prawda? więc tak - dno jest całkiem zwyczajne. jedyne co mi się tu nie podoba to te kolory, jakieś takie szare, wyblaknięte, przykurzone. aż chciałoby się je wyprać. ale wróć. najpierw muszę ogarnąć pokój, bo tutaj, na dnie, strasznie szybko robi się bałagan. a wtedy to nie jest już dno, tylko zabałaganione dno. dzisiaj osiągnęło apogeum.
|
|
 |
dziś, po raz pierwszy w życiu chyba, gdy do mamy przyszli goście z dzieciakami, a ja powiedziałam, że nie pobawię sie z nimi, bo mi sie nie chce i jestem chora, poczułam sie głupio. nie mam pojęcia, dlaczego akurat teraz i dlaczego ruszyło mnie to, że dzieciaki grzecznie wyszły ze smutnymi minami, ale w chuj źle się przez to czułam. gdy w końcu chciałam po nie pójść, żeby obejżeć bajkę, okazało się że juz wychodzą. wcale nie fajnie sie czuję. / odpierdolciesie
|
|
|
|