 |
|
Według innych zasługuje na lepszego chłopaka. Takiego, który nie wagaruje, dobrze się uczy, nie porywa mnie o 4 nad ranem do miasta. Nikt nie potrafi zrozumieć, że to on jest dla mnie najlepszy, dzięki niemu się uśmiecham i wstaję, żeby przeżyć kolejny dzień. Nie wiedzą co się dzieje w moim sercu kiedy się pokłócimy, nie widzą mojej gęsiej skórki na skórze kiedy mnie całuje. Nikt tego nie wie, wiemy to tylko my.
|
|
 |
|
Cześć. Wiesz, śniłeś mi się dzisiaj. To było tak cholernie realne, że przez chwilę myślałam że jesteś prawdziwy, że jesteś obok, że jesteś ze mną. Czułam tak dokładnie każdy twój ruch, każdy twój dotyk, nawet chwilę po wyłączeniu budzika. Po chwili zdałam sobie sprawę że to tylko sen, wytwór mojej wyobraźni. Twoja bliskość, którą teraz mogę czuć jedynie w snach. | choohe
|
|
 |
|
Spójrz mi w oczy i powiedz,że każda sekunda beze mnie jest stracona.Że każdy dzień,gdy nie czujesz mnie przy swoim boku,tak bardzo Cię boli i buduje miliony domysłów,że to takie dziwne,gdy to ja milczę.Gdy nawet będąc w pracy zamiast myśleć o tym co powinieneś robić,zastanawiasz się co w tym momencie tkwi w moich myślach i czy Ty w nich jesteś.Czy wychodząc o szóstej rano wystarczająco ciepło się ubrałam,bo znasz mnie i wiesz,że rzadko dbam o to i musisz się tym zająć,bo znów będę przemarznięta cały wieczór i w asekuracji niezbędny będzie koc,kakao i Ty wciągający na moje dość delikatne ramiona swoją bluzę za dużą o kilka rozmiarów i cudownie pachnącej Twoimi perfumami,tymi ode mnie.Właśnie siedzę bez koszulki przy otwartym oknie,biorę głęboki wdech i czuję chłód w płucach.Moje serce zamarza wraz z krajobrazem za przezroczystą płytą.Opieram czoło o okno i daję upust łzom,wdycham samotność i znów tęsknię za Tobą trzymając w dłoni wspólne zdjęcie,znów widzę Twój uśmiech,pęka mi serce.
|
|
 |
był wieczór. jak zwykle siedziałam przed komputerem, w głośnikach leciał Pezet, kolejna piosenka, która przypominała mi o tobie, choć tak na prawdę nikt o tym nie wiedział, z oka poleciała mi jedna łza, ot tak, po prostu z tęsknoty, a może z przyzwyczajenia. nagle stanęła przede mną siostra ' chciałabyś jeszcze do niego wrócić ? ' zapytala. zamurowało mnie. od naszego rozstania nikt mnie o to nie pytał. wspominali o tobie, moje koleżanki, rodzice, twoi kumple, ale nikt nie zadał mi tego pytania wprost. ' nie, coś ty, to dupek ' odpowiedziałam, szybko wycierając łzę z policzka i przyklejając na twarz sztuczny uśmiech. ' silna jesteś ' odpowiedziała mi, poklepując po ramieniu. tak, jestem silna, w udawaniu.. / MWB
|
|
 |
mówią, że każda miłość jest pierwsza. nieprawda. pierwsza miłość jest tylko jedna. jedyna na świecie. najwspanialsza. pierwsze motylki w brzuchu, tylko one latają z tak intensywną mocą. pierwszy pocałunek, najczulszy. pierwsze wizyty w domu ukochanych, krępujące lecz wspaniałe. pierwsze obietnice, te, w które wierzyło się naprawdę. pierwsza miłość jest najcudowniejsza. lecz zawsze się kończy. ją pamięta się do końca życia, choć nie wiem ile się przez nią wycierpiało. / MWB
|
|
 |
Wszystko co mnie wkurwia nie bierze się znikąd.
|
|
 |
Jutro nie będzie takie jak wczoraj, jak dziś, jak wszystkie zepsute dni mojego marnego życia.
|
|
 |
puste wieczory, podczas których teoretycznie może zdarzyć się wszystko, a nigdy nic się nie zdarza, są nie do zniesienia.
|
|
|
|