 |
cofnij się o kilka kartek wstecz w swoim pamiętniku. wtedy było lepiej, nie ? wtedy jeszcze cie nie zranił, dupek.
|
|
 |
przeszło Ci z Bieberem, z Bednarkiem to i z nim też Ci przejdzie.
przybiegł. namieszał mi w głowie, tak jak miesza się chochlą pomidorówkę. później elokwentnie spierdolił, a ja teraz siedzę i upycham po kątach złe wspomnienia, w międzyczasie zamiatając łzy pod dywan. byliśmy beznadziejni. ja beznadziejnie się starałam, ty beznadziejnie miałeś to gdzieś.
|
|
 |
Jeśli ma się dla kogo wstawać kocha się nawet poniedziałki. No i teraz rozumiesz, dlaczego ich nienawidzę?
|
|
 |
zakładam swoją ulubioną bluzę i z włosami związanymi w niesforny kucyk wychodzę przed dom, gdzie siadam opierając się o drzwi. na niebie znów goszczą błyskawice, które zatrzymują moje serce, by potem znów drastycznie je uruchomić w galop. jak zwykle, przed strasznym grzmotem, którego boję się bardziej niż ciemności, zatykam uszy odliczając ile kilometrów dzieli mnie od burzy. zamykam oczy i wyobrażam sobie że jesteś tuż obok. że obejmujesz mnie, a ja całkiem zapominając o otaczającej nas pogodzie uśmiecham się czując Twój gorący oddech na karku. wtedy jakby śmiejąc się ze mnie i z nadziei, która biję ode mnie na kilometr wytrąca mnie przerażający grzmot.
|
|
 |
cześć, nie jesteś zabójczo przystojny, ale nie martw się Shrek też nie był, a mimo to, rozkochał w sobie Fionę.
|
|
 |
jest tyle rzeczy, których nie zdążyłam Ci powiedzieć.
|
|
 |
jedna sekunda zmieniła milion następnych.
|
|
 |
nie ma ludzi nic nie wartych.
|
|
 |
Spojrzeliśmy na siebie, szukając słów, które nie istniały.
|
|
 |
istnieje różnica między wielką miłością, a odpowiednią miłością .
|
|
 |
Nie chcę iść dalej, chcę skupić cały swój świat w tej jednej chwili.
|
|
 |
Jesteś tym, do którego sentyment zostanie na zawsze.
|
|
|
|