 |
nic nie boli bardziej niż fakt, że masz świadomość iż możesz zrobić ze mną dosłownie wszystko, a ja i tak Cię nie zostawię. w takich momentach zaczynam żałować, że przyznałam Ci się do miłości.
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
 |
Długo to nie znaczy wiecznie,
przecież dobrze wiem,
a narazie bezskutecznie
modlę się o sen.
Wiem, najdłuższa noc
ma na mecie zawsze świt,
trzeba będzie wstać, wyprostować się i iść.
|
|
 |
co mnie nie zabije, dobrze zrobi mi,
że ci uwierzyłam tylko mi wstyd...
|
|
 |
Choć coś czasem z dniem się skończy - znajdziesz raj...
|
|
 |
nic nie irytuje mnie bardziej niż moment, kiedy siedzę na znienawidzonej matmie i nie mogę rozwiązać zadania bo w myślach mam tylko Twoje wczorajsze słowa na pożegnanie. obliczam działanie, a zamiast wyniku zapisuję Twoje imię. przez tak prymitywne zajmowanie moich myśli skazujesz mnie na brak wykształcenia, skarbie.
|
|
 |
Twój zapach jest dla mnie jak narkotyk. zacznę sobie wkrótce dawkować fiolki Twoich perfum. tak w ramach zaspokajania mojego narkotycznego głodu, kiedy nie ma Cię obok
|
|
 |
nie znoszę, kiedy jestem już wedle przekonana, że uda mi się z nim pożegnać raz, a dobrze, a on jakby czytając w moim myślach nachyla się nade mną, mówiąc jak kocha. uwielbia tą delikatną formę sadyzmu. kocha, kiedy przez niego kłócę się sama ze sobą. kiedy mówi mi, że odchodzi, i nie odsunie się nawet na metr, a ja wskakuję na niego oplatając nogami. 'zostań' szepczę, rozchylając usta. chociaż w myślach mam tylko bezwdzięczne 'odejdź'.
|
|
 |
Nie przespane ciężkie noce sam na sam walka z losem...
|
|
 |
Błagam, niech chociaż raz prawda będzie prawdą
|
|
 |
Ale lubię Twój sposób bycia, Twój styl, całe Twoje zachowanie...
|
|
 |
Ej pytam czego potrzebujesz,by cieszył cię świat
Ej pytam po co patrzysz na swój dzień przez pryzmat wad,
Ej masz wrażenie że ten sam dzień trwa od kilku lat,
uświadom sobie czego ci brak
|
|
|
|