głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika efefefe

wszystko stanęło w miejscu  pozostałości po namiętności w łóżku wiją się jak żmije  a jad sprawia bezgraniczny ból. i ja z czasem zaczęłam wić się w pościeli  a z całą siłą ściskam te magiczne chwile i żałuję  że to tylko fotografie. wszystko się zatrzymało  mam wrażenie  że nawet dym papierosowy stanął mi w płucach  ograniczył oddech. czas już nie płynie  nie sprzyja. czas zabija rozsądek.

bananowadelma dodano: 13 lipca 2013

wszystko stanęło w miejscu, pozostałości po namiętności w łóżku wiją się jak żmije, a jad sprawia bezgraniczny ból. i ja z czasem zaczęłam wić się w pościeli, a z całą siłą ściskam te magiczne chwile i żałuję, że to tylko fotografie. wszystko się zatrzymało, mam wrażenie, że nawet dym papierosowy stanął mi w płucach, ograniczył oddech. czas już nie płynie, nie sprzyja. czas zabija rozsądek.

szczęście? kiedy po raz kolejny obejmuje dłonią moje pośladki  a ja za każdym razem dostaję gęsiej skórki.

bananowadelma dodano: 13 lipca 2013

szczęście? kiedy po raz kolejny obejmuje dłonią moje pośladki, a ja za każdym razem dostaję gęsiej skórki.

i obyśmy nigdy nie musieli przeżywać happyend'u  ani żadnego innego pieprzonego end'u.

bananowadelma dodano: 12 lipca 2013

i obyśmy nigdy nie musieli przeżywać happyend'u, ani żadnego innego pieprzonego end'u.

będę się wahać  będę krzyczeć  odchodzić i wracać. będę płakać i się śmiać  skakać z radości i ocierać policzki z łez. będę rzucać się na Twoją szyję  pieścić Twoje dłonie  będę Cię wyzywać  gryźć  bić i przeklinać. ale będę Cię kochać  zawsze. będę Twoją histeryczką.

bananowadelma dodano: 12 lipca 2013

będę się wahać, będę krzyczeć, odchodzić i wracać. będę płakać i się śmiać, skakać z radości i ocierać policzki z łez. będę rzucać się na Twoją szyję, pieścić Twoje dłonie, będę Cię wyzywać, gryźć, bić i przeklinać. ale będę Cię kochać, zawsze. będę Twoją histeryczką.

Twój uśmiech nie zna zmęczenia  pieści mnie cały nas czas.

bananowadelma dodano: 12 lipca 2013

Twój uśmiech nie zna zmęczenia, pieści mnie cały nas czas.

nagle uświadomiłam sobie  że kocham smak jego ust i to jak patrzy mi w oczy. kocham jak zasypia przy mnie i wtula się w moje szczupłe ciało. kocham jak wędruje opuszkami palców po moim ciele  kocham gdy wbija palce w moje pośladki. zrozumiałam jak bardzo uwielbiam kłócić się z nim i godzić  kiedy mówi do mnie 'kochanie' i przeprasza. kocham  gdy pożąda mnie wzrokiem i gdy zmęczony szuka we mnie ukojenia. kocham go  całego. z wadami i zaletami  jest dla mnie najcudowniejszym sposobem spędzania czasu. jest dla mnie najpiękniejszym wypełnieniem szczęścia.

bananowadelma dodano: 12 lipca 2013

nagle uświadomiłam sobie, że kocham smak jego ust i to jak patrzy mi w oczy. kocham jak zasypia przy mnie i wtula się w moje szczupłe ciało. kocham jak wędruje opuszkami palców po moim ciele, kocham gdy wbija palce w moje pośladki. zrozumiałam jak bardzo uwielbiam kłócić się z nim i godzić, kiedy mówi do mnie 'kochanie' i przeprasza. kocham, gdy pożąda mnie wzrokiem i gdy zmęczony szuka we mnie ukojenia. kocham go, całego. z wadami i zaletami, jest dla mnie najcudowniejszym sposobem spędzania czasu. jest dla mnie najpiękniejszym wypełnieniem szczęścia.

prawdziwa miłość jest  wtedy gdy nawet się nie domyślasz dlaczego w ogóle jest.

abstracion dodano: 7 lipca 2013

prawdziwa miłość jest, wtedy gdy nawet się nie domyślasz dlaczego w ogóle jest.

a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao  kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem  kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę  byleby zapomnieć. rano wstań skacowana  i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie  na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę  stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz  ani nie stłuczesz  ani nie wymienisz.

abstracion dodano: 7 lipca 2013

a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao, kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem, kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę, byleby zapomnieć. rano wstań skacowana, i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie, na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę, stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz, ani nie stłuczesz, ani nie wymienisz.

  co Ci jest?   Ty mi jesteś.

abstracion dodano: 3 lipca 2013

- co Ci jest? - Ty mi jesteś.

Nie mówię nic  wszystko widzisz w moich oczach   nie muszę dziś mówić Ci  że Cię kocham.

awesome8 dodano: 27 czerwca 2013

Nie mówię nic, wszystko widzisz w moich oczach, nie muszę dziś mówić Ci, że Cię kocham.

sezon na budzenie pieszczotą słońca i wodne szaleństwo  uważam za otwarty!

abstracion dodano: 27 czerwca 2013

sezon na budzenie pieszczotą słońca i wodne szaleństwo, uważam za otwarty!

siedzieliśmy razem na dachu przez noc  która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy  tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana  żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić  żebym była bliżej nieba  które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś  twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu  ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to  że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie  że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.

abstracion dodano: 25 czerwca 2013

siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć