 |
Szukamy dup, niezliczonej ilości prób,
Bo mało kto tu szuka tej miłości aż po grób.
|
|
 |
W wędrówce po blokach pokażę ci fajne miejsca
I nie będę szukać szczęścia
|
|
 |
Ale kurwa, nikt tak Cię nie oszukał raczej
'Ogarnj się' dla mnie to takie puste słowa
Bo nie umiem stać przed lustrem i sam sobie ustępować
|
|
 |
Choć w górze setki dłoni, bród wymiocin na reebokach
Ale nie wiesz jak to boli gdy zapomnisz jak się kocha znów
|
|
 |
Co, miłość jest ślepa, podobno
Dlatego oczy nam otwiera samotność
|
|
 |
Wiesz, sam ze ją ściemniasz zbyt łatwo
Więc olej marzenia i tak każde się spełnia zbyt rzadko
|
|
 |
Wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia
Zwykły sex i strach, by ktoś inny jej nie miał
|
|
 |
I dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał
Żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma
|
|
 |
A szczęście poszło w swą stronę, rozstałem się z nim w momencie
Kiedy szedłem z mefedronem, czując, że to już koniec
A Ty nie wrócisz naprawdę
Upadłem, nieświadomy, że leżę na dnie
|
|
 |
Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle
I nie wiem co mam myśleć, tak jak parę lat wcześniej
|
|
 |
Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach
Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co? Że Cię kocham?
|
|
 |
Najwyższy czas już chyba się pożegnać
I zostawić to wszystko za sobą
Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam
Że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie
|
|
|
|