 |
Kolor życiu dają te drugie połowy albo dziecko
A nas monochromatyzm wykończy przed trzydziestką
|
|
 |
Dziś kręcą ich tylko browar i cycki
I milcz, bo nie zmienia się tu nic poza wszystkim
|
|
 |
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic
Teraz zostały te wspomnienia i łzy
I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć
|
|
 |
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk
Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic
Teraz zostały te wspomnienia i łzy
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni
|
|
 |
Miałem te myśli, ale nie miałem odwagi
Żeby skończyć jak Magik i się zabić.
|
|
 |
Nie przepraszaj, i tak ja "przepraszam" powiem Ci pierwszy
Jak to zwykle bywa w relacjach kobiet i mężczyzn
|
|
 |
Wiem, wszystkie starania nagle na nic
Zawiedziony aż do granic, jak mogłaś mnie tak zranić...?
|
|
 |
Nie myśl, że wszystko moje już masz
Nie masz mnie i nigdy nie będziesz miał
Może kiedyś znowu spotkamy się
Ale dziś czegoś innego chcę..
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim
I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim...
|
|
 |
Ja wierzyłem cały czas, podobno wiara czyni cuda
Byłem delikatny jak płatki róż na Twoich udach
|
|
 |
A Twoje włosy wciąż mokną w mych snach
Choć to nie deszcz moich uczuć na nie pada, lecz grad
|
|
 |
Złotko, patrzyłaś na mnie słodko tak
A Twoje oczy to było moje okno na świat
|
|
|
|