 |
'Mówisz " ja twój przyjaciel " przyjaciół nie mam chyba
A jak widzę zazdrość w ludziach, chce mi się rzygać.'
|
|
 |
Najbardziej rani słowo, mam ich parę za sobą.
|
|
 |
Można żyć chwilą i w chwilę stracić życie.
|
|
 |
Nie jest mi łatwo wyrazić emocji, bo ciężko jest mi mówić o śmierci najbliższej dla mnie osoby, a jedyne co robię dziś, kiedy patrzę w niebo, to za każdym razem zastanawiam się, kurwa, dlaczego?
|
|
 |
Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj. Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj, wdech i kurwa wydech, i do dziesięciu zliczam
|
|
 |
I co? Wstyd, możesz mi w oczy patrzeć?
Pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę,
|
|
 |
Łatwiej coś obiecać, trudniej dotrzymać słowa
|
|
 |
Kiedy trudy cię hartują, łatwiej znieść cierpienie
|
|
 |
|
weź mą dłoń,weź też całe moje życie
|
|
 |
I kurwa, wiem, że to mnie zniszczy. Że to mnie rozniesie na kawałki, bo to chore się do kogoś tak przywiązywać, tak cholernie kogoś potrzebować. I tylko proszę Cię, a wręcz błagam nie odchodź, nie znikaj pewnego dnia, nie zostawiaj mnie z tym tylko weź na siebie ciężar tej toksycznej miłości, która już teraz wypala we mnie blizny, która już teraz sprawia, że boli. Nie wierzysz? Spójrz w oczy, ujrzysz piekło - rozgrzane do czerwoności Twoim widokiem, pieprzone piekło miłości. / podobnodziwka
|
|
 |
[1] Dudnisz mi w serce, głowie i duszy, opanowałeś mój umysł. Powoli uzależniasz mnie od siebie do takiego stopnia, że niedługo siedząc w szkole będę czuć Twój zapach, a głosy wszystkich dookoła będą przypominać mi tylko Twój. Uzależnisz mnie do takiego stopnia, że każdy dotyk będzie wypalał mi skórę, bo tylko Twój będzie tym najlepszym, najcudowniejszym, właściwym. Zawładniesz mną do takiego stopnia, że jeden dzień rozłąki, milczenia będzie trwał wieki i nie będę wiedzieć co mam ze sobą zrobić, bo to Ty wskazujesz mi drogę co i jak ma być. Zmienisz mnie tak bardzo, że ludzie przestaną mnie rozpoznawać, a ja przestanę zwracać na nich uwagę, bo będę żyła w swoim świecie - w świecie o Twoim imienia.
|
|
 |
|
A czasem mam wrażenie, że nawet nie tesknisz. |k.f.y
|
|
|
|