głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika eekhem

Bo są dwa rodza­je bólu. Cier­pienie fi­zyczne i cier­pienie ducho­we. Cier­pienie fizyczne się zno­si.  Cier­pienie ducho­we się wybiera.

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Bo są dwa rodza­je bólu. Cier­pienie fi­zyczne i cier­pienie ducho­we. Cier­pienie fizyczne się zno­si. Cier­pienie ducho­we się wybiera.

Gdy już znaj­dziesz swoją drogę  nie lękaj się. Miej od­wagę po­pełniać błędy. Roz­cza­rowa­nia  po­rażki  zwątpienie to narzędzia  który­mi posługu­je się Bóg  by wska­zać nam właściwą drogę.

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Gdy już znaj­dziesz swoją drogę, nie lękaj się. Miej od­wagę po­pełniać błędy. Roz­cza­rowa­nia, po­rażki, zwątpienie to narzędzia, który­mi posługu­je się Bóg, by wska­zać nam właściwą drogę.

Co spra­wia  że człowiek zaczy­na niena­widzić sam siebie? Może tchórzos­two. Al­bo nieodłączny strach przed po­pełnianiem błędów  przed ro­bieniem nie te­go  cze­go inni oczekują.

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Co spra­wia, że człowiek zaczy­na niena­widzić sam siebie? Może tchórzos­two. Al­bo nieodłączny strach przed po­pełnianiem błędów, przed ro­bieniem nie te­go, cze­go inni oczekują.

Blis­kość jest jed­nym z naj­piękniej­szych darów  ja­ki człowiek może ofiaro­wać dru­giej oso­bie.To ta­kie ważne da­wać siebie ko­muś  kto nie pog­wałci człowie­czeństwa. Bo­wiem w łóżku nie ma re­guł  za­sad ani gra­nic. Jed­nakże są ludzie i ser­ca. A to os­tatnie bo­li naj­bar­dziej  gdy ktoś pot­raktu­je Cię  jak szmatę. Nie daj­my się zwieść na­miętności. Pow­strzy­maj­my popęd sek­sual­ny. Cza­sami war­to pocze­kać… By później nie mu­sieć świecić ocza­mi  tłumacząc się: – Byłam pi­jana. – Dbaj­my o to co nasze. Sza­nuj­my siebie. To je­dyne  co po­zos­ta­je na włas­ność.

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Blis­kość jest jed­nym z naj­piękniej­szych darów, ja­ki człowiek może ofiaro­wać dru­giej oso­bie.To ta­kie ważne da­wać siebie ko­muś, kto nie pog­wałci człowie­czeństwa. Bo­wiem w łóżku nie ma re­guł, za­sad ani gra­nic. Jed­nakże są ludzie i ser­ca. A to os­tatnie bo­li naj­bar­dziej, gdy ktoś pot­raktu­je Cię, jak szmatę. Nie daj­my się zwieść na­miętności. Pow­strzy­maj­my popęd sek­sual­ny. Cza­sami war­to pocze­kać… By później nie mu­sieć świecić ocza­mi, tłumacząc się: – Byłam pi­jana. – Dbaj­my o to co nasze. Sza­nuj­my siebie. To je­dyne, co po­zos­ta­je na włas­ność.

Za­sypiać i budzić się u bo­ku ko­goś  z kim seks to nie tyl­ko be­zuczu­ciowa przy­jem­ność  a prag­nienie poz­na­wania siebie każde­go dnia  każdej no­cy… Tęskno­ta za blis­kością kocha­nego ciała  w jed­nym łóżku i w jed­nej pościeli.

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Za­sypiać i budzić się u bo­ku ko­goś, z kim seks to nie tyl­ko be­zuczu­ciowa przy­jem­ność, a prag­nienie poz­na­wania siebie każde­go dnia, każdej no­cy… Tęskno­ta za blis­kością kocha­nego ciała, w jed­nym łóżku i w jed­nej pościeli.

To uczucie  kiedy brakuje Ci kogoś  z kim nawet nie wiesz jak by było  kogoś  kogo nigdy nie miałeś

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

To uczucie, kiedy brakuje Ci kogoś, z kim nawet nie wiesz jak by było, kogoś, kogo nigdy nie miałeś

Bycie razem to nie miesiąc miodowy. To rzeczywistość  ty i ja z krwi i kości. Chcę rano budzić się obok ciebie  chcę wieczorem jeść z tobą kolację. Chcę opowiadać ci o swoich codziennych  przyziemnych sprawach i słuchać o twoich. Chcę się z tobą śmiać  zasypiać  trzymając cię w ramionach. Bo jesteś nie tylko moją dawną miłością. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką  tym  co we mnie najlepsze  i nie wyobrażam sobie  że mógłbym stracić cię ponownie. – Zawahał się  szukając właściwych słów. – Być może tego nie rozumiesz  ale oddałem ci najlepszą cząstkę siebie  i gdy odeszłaś  nic już nie było takie samo. – Poczuł  że wilgotnieja mu dłonie. – Wiem  że się boisz  ja także się boję. Ale jeśli teraz z tego zrezygnujemy  jeśli będziemy udawać  że nic się między nami nie zdarzyło  możemy już nigdy nie mieć następnej okazji. – Sięgnął ręką i odgarnął jej kosmyk włosów. – Jeszcze jesteśmy młodzi. Jeszcze możemy wszystko naprawić.

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Bycie razem to nie miesiąc miodowy. To rzeczywistość, ty i ja z krwi i kości. Chcę rano budzić się obok ciebie, chcę wieczorem jeść z tobą kolację. Chcę opowiadać ci o swoich codziennych, przyziemnych sprawach i słuchać o twoich. Chcę się z tobą śmiać, zasypiać, trzymając cię w ramionach. Bo jesteś nie tylko moją dawną miłością. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, tym, co we mnie najlepsze, i nie wyobrażam sobie, że mógłbym stracić cię ponownie. – Zawahał się, szukając właściwych słów. – Być może tego nie rozumiesz, ale oddałem ci najlepszą cząstkę siebie, i gdy odeszłaś, nic już nie było takie samo. – Poczuł, że wilgotnieja mu dłonie. – Wiem, że się boisz, ja także się boję. Ale jeśli teraz z tego zrezygnujemy, jeśli będziemy udawać, że nic się między nami nie zdarzyło, możemy już nigdy nie mieć następnej okazji. – Sięgnął ręką i odgarnął jej kosmyk włosów. – Jeszcze jesteśmy młodzi. Jeszcze możemy wszystko naprawić.

Nasze kłamstwa więcej o nas zdradzają niż prawda najprawdziwsza. Kiedy mówisz o sobie prawdę – prawda to jest to  co ci się rzeczywiście przydarzyło: twój wycinek historii świata. I przecież nie masz  nie miałaś nad nim żadnej kontroli  nie wybrałaś miejsca swych narodzin  nie wybrałaś sobie rodziców  nie miałaś wpływu na to  jak cię wychowają  nie wybrałaś swojego życia  sytuacje  w jakich cię stawiało  nie były twojej kreacji  ludzie  z którymi musiałaś się zadawać  nie byli tworami twego umysłu i nie dawałaś przyzwolenia na szczęścia i nieszczęścia  jakie stały się twoim udziałem. Większość tego  co nam się przydarza  jest dziełem przypadku. Kłamstwo natomiast w całości pochodzi od ciebie  nad kłamstwem posiadasz kontrolę zupełną  zrodziło się z ciebie  tobą się karmi i tylko ciebie opowiada. W czym więc odkrywasz się bardziej: w prawdzie czy w fałszu?

ania98 dodano: 12 stycznia 2014

Nasze kłamstwa więcej o nas zdradzają niż prawda najprawdziwsza. Kiedy mówisz o sobie prawdę – prawda to jest to, co ci się rzeczywiście przydarzyło: twój wycinek historii świata. I przecież nie masz, nie miałaś nad nim żadnej kontroli, nie wybrałaś miejsca swych narodzin, nie wybrałaś sobie rodziców, nie miałaś wpływu na to, jak cię wychowają, nie wybrałaś swojego życia; sytuacje, w jakich cię stawiało, nie były twojej kreacji, ludzie, z którymi musiałaś się zadawać, nie byli tworami twego umysłu i nie dawałaś przyzwolenia na szczęścia i nieszczęścia, jakie stały się twoim udziałem. Większość tego, co nam się przydarza, jest dziełem przypadku. Kłamstwo natomiast w całości pochodzi od ciebie, nad kłamstwem posiadasz kontrolę zupełną, zrodziło się z ciebie, tobą się karmi i tylko ciebie opowiada. W czym więc odkrywasz się bardziej: w prawdzie czy w fałszu?

Może i mogłabym wziąć do ręki telefon i wystukać Ci na klawiaturze jak bardzo tęsknię. Chciałabym również dopisać że brakuje mi Twojej osoby ciepła jakim otulałeś mnie każdego dnia z osobna i zapewniałeś o swojej miłości do mnie. Napisałabym też że straciłam już nadzieję na kolejne dni miesiące lata i całą przeszłość kiedy odchodząc zabierałeś ze sobą i swoje i moje serce bo przecież mieliśmy je w jednym ciele pamiętasz? Opiekowałeś się nimi jak tylko potrafiłeś a teraz zostałam sama z wielkim bólem w klatce piersiowej i lodem w miejscu w którym niegdyś panował taki spokój. Nie musiałabym nawet szukać w kontaktach Twojego imienia bo po skoro nadal mam w głowie te kilka liczb? Mam nadzieję że u Ciebie wszystko w porządku bo na moje życie szesnaście lat temu chyba zapadła jakaś klątwa.

ania98 dodano: 11 stycznia 2014

Może i mogłabym wziąć do ręki telefon i wystukać Ci na klawiaturze,jak bardzo tęsknię. Chciałabym również dopisać,że brakuje mi Twojej osoby,ciepła jakim otulałeś mnie każdego dnia z osobna i zapewniałeś o swojej miłości do mnie. Napisałabym też,że straciłam już nadzieję na kolejne dni,miesiące,lata i całą przeszłość,kiedy odchodząc zabierałeś ze sobą i swoje i moje serce,bo przecież mieliśmy je w jednym ciele,pamiętasz? Opiekowałeś się nimi jak tylko potrafiłeś,a teraz zostałam sama z wielkim bólem w klatce piersiowej i lodem w miejscu,w którym niegdyś panował taki spokój. Nie musiałabym nawet szukać w kontaktach Twojego imienia,bo po,skoro nadal mam w głowie te kilka liczb? Mam nadzieję,że u Ciebie wszystko w porządku,bo na moje życie szesnaście lat temu chyba zapadła jakaś klątwa.

Poddałam się. Nie mam siły uśmiechać się czy chociażby wymuszać cokolwiek na kształt uśmiechu. Nie mam siły słuchać bezsensownych rozmów otaczających mnie osób. Zgubiłam się. Nie mam siły funkcjonować  bo za wiele zła weszło w moje życie. Wszystko jest inaczej niż miało być. Miał to być najszczęśliwszy rok w moim życiu  a jak tylko się zaczął to wszystko powoli zaczęło się psuć. I ja nie wiem  czym sobie zasłużyłam  by ciągle dostawać po tyłku. Szczęście obrało inną drogę  nie uwzględniając mnie w swoich planach. Ludzie odchodzą albo zwyczajnie zapominają. A ja siedzę i płaczę i nie wiem jak mam żyć  gdy jutro znów się obudzę.

ania98 dodano: 11 stycznia 2014

Poddałam się. Nie mam siły uśmiechać się czy chociażby wymuszać cokolwiek na kształt uśmiechu. Nie mam siły słuchać bezsensownych rozmów otaczających mnie osób. Zgubiłam się. Nie mam siły funkcjonować, bo za wiele zła weszło w moje życie. Wszystko jest inaczej niż miało być. Miał to być najszczęśliwszy rok w moim życiu, a jak tylko się zaczął to wszystko powoli zaczęło się psuć. I ja nie wiem, czym sobie zasłużyłam, by ciągle dostawać po tyłku. Szczęście obrało inną drogę, nie uwzględniając mnie w swoich planach. Ludzie odchodzą albo zwyczajnie zapominają. A ja siedzę i płaczę i nie wiem jak mam żyć, gdy jutro znów się obudzę.

Siedze w kącie pokoju zakrywam dlonmi twarz ukrywam smutek i łzy nie daje sobie juz rady. Ja juz nie potrafie oszukiwac się wmawiać sobie że dam radę  nie daje wiem o tym. Chcę zniknąć pragnę ulgi niech to będzie dzisiaj pragnę umrzeć ja już nie wytrzymam bez Ciebie możesz mnie ranic deptac ponizac i miec gdzies nic i tak to nie da jestem zniszczona. nie chce tu istniec boli mnie to i ściska nie dam rady zyc gdy wiem ze ty bawisz sie dobrze jestem nikim. Naiwna idiotka ktora wierzyla ze wszystko ułoży się. teraz nie mam już nic  odchodzę

ania98 dodano: 11 stycznia 2014

Siedze w kącie pokoju zakrywam dlonmi twarz ukrywam smutek i łzy nie daje sobie juz rady. Ja juz nie potrafie oszukiwac się,wmawiać sobie że dam radę- nie daje wiem o tym. Chcę zniknąć,pragnę ulgi niech to będzie dzisiaj pragnę umrzeć,ja już nie wytrzymam bez Ciebie możesz mnie ranic,deptac,ponizac i miec gdzies nic i tak to nie da jestem zniszczona. nie chce tu istniec,boli mnie to i ściska nie dam rady zyc gdy wiem ze ty bawisz sie dobrze,jestem nikim. Naiwna,idiotka ktora wierzyla ze wszystko ułoży się. teraz nie mam już nic, odchodzę

Moze i uznasz mnie za idiotke lub odwrocisz sie ode mnie ale Ja nie potrafie wstawac sama gdy wiem ze Ty masz to wszystko gdzies nie chce tak zyc  wybacz mi Ja nie potrafie klamac zyje dla Ciebie zrozum to. Nie spotkasz mnie w naszym ulubionym miejscu  nie bedzie mnie w parku ani w cukierni ktora tak lubialam pamietasz jeszcze? Opowiedzialam ci wielki kawal mojego zycia potrzebowalam otuchy poczucia ze jestes ze mna przy mnie. Nie dostrzegalam tego ze jest inaczej chcialam zatrzymac cie przy sobie ze wzgledu na wszystko nie balam sie walczyc o ciebie przeciez obiecalam sobie ze tym razem nic nie zniszcze staralam sie i juz na samym poczatku poleglam nie chcialam sie poddawac lecz doskonale wiedzialam ze zalamie sie znow jestem za bardzo wrazliwa zeby byc obojetna na ciebie. Moze malo dawalam z siebie nie bylam dosc dobra czemu tak wlasciwie jest wytlumacz mi czemu nie potrafie funkcjonowac bez ciebie?

ania98 dodano: 11 stycznia 2014

Moze i uznasz mnie za idiotke lub odwrocisz sie ode mnie ale Ja nie potrafie wstawac sama gdy wiem ze Ty masz to wszystko gdzies nie chce tak zyc- wybacz mi Ja nie potrafie klamac zyje dla Ciebie zrozum to. Nie spotkasz mnie w naszym ulubionym miejscu, nie bedzie mnie w parku ani w cukierni ktora tak lubialam pamietasz jeszcze? Opowiedzialam ci wielki kawal mojego zycia potrzebowalam otuchy,poczucia ze jestes ze mna przy mnie. Nie dostrzegalam tego,ze jest inaczej chcialam zatrzymac cie przy sobie ze wzgledu na wszystko nie balam sie walczyc o ciebie przeciez obiecalam sobie ze tym razem nic nie zniszcze,staralam sie i juz na samym poczatku poleglam,nie chcialam sie poddawac lecz doskonale wiedzialam ze zalamie sie znow jestem za bardzo wrazliwa zeby byc obojetna na ciebie. Moze malo dawalam z siebie,nie bylam dosc dobra-czemu tak wlasciwie jest wytlumacz mi czemu nie potrafie funkcjonowac bez ciebie?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć