|
Wziąłeś do ręki dwa liście przyczepione do siebie końcówkami, powiedziałeś że są jak dwie osoby kochające się, oderwałeś jednego liścia od drugiego i przy jednym została końcówka, powiedziałeś że jak miłość się kończy to zawsze jedna osoba nadal kocha tą drugą. Czy to był dla mnie jakiś znak, czy może tylko tak filozofowałeś?
|
|
|
Leżąc w trawie wpatrywała się w niebo, liczyła gwiazdy i marzyła o miłości, ale nie o zwykłym zauroczeniu, lecz o prawdziwym uczuciu. Zastanawiała się jak to jest kogoś kochać tak naprawdę, tak jak opisane jest to w książkach i pokazane na filmach. Leżąc tak i rozmyślając, z obawą myślała tylko o jednym "A jeżeli ja nigdy nie spotkam miłości mego życia?"
|
|
|
Ta piętnastominutowa rozmowa wystarczyła, abyś znów był dla mnie najważniejszy. A myślałam że już mi przeszło...
|
|
|
Odchodząc po co mówiłeś "zostaniemy przyjaciółmi?" skoro wiesz że zerwanie z Tobą strasznie mnie przybiło, a ty jeszcze wyjeżdżasz mi tu kurwa z przyjaciółmi? Daruj sobie "przyjacielu". No i niby o czym mamy rozmawiać czy pisać jako "przyjaciele"? Może "Jak tam Ci się układa z tą nową niunią, która mi Ciebie zabrała?" Nie lepiej by było gdybyś odszedł bez słowa? Może wtedy by tak nie bolało...
|
|
|
Rzuciła niedopałek papierosa i przycisnęła go nową szpilką. Poprawiła włosy i ostatni raz przejrzała się w maleńkim lusterku, który wygrzebała w torebce z prawdziwej skóry. Z oddali zobaczyła nadjeżdżającego srebrnego Mercedesa, szybkim krokiem szła chwiejąc się na nowych dziesięciocentymetrowych szpilkach. Zobaczył ją, wyszedł z samochodu klepnął ją w tyłek odziany w białą mini, po czym pocałował namiętnie w usta. Wsiedli do samochodu, on położył swoją rękę na jej nagim kolanie i szepnął "Moi kumple strasznie chcą Cię poznać, mówiłem im jaka z Ciebie laska". Po tych słowach nagle coś w niej się zmieniło. Nie chciała jechać z nim na żadną imprezę, nie chciała, aby się nią chwalił przed kolegami, nie chciała jeździć jego drogimi samochodami, ani nie chciała tych drogich ciuchów, które jej kupował. Na czerwonym świetle bez słowa wyszła z samochodu, zostawiła go samego i ruszyła w stronę domu uświadamiając sobie jak on ją zmienił. Zrobił z niej tanią dziwkę, która poleciała na kasę.
|
|
|
Co z tego że każdy chłopak marzy o niej, skoro jej na żadnym z nich nie zależy?
|
|
|
Szkoda tylko że nie cieszy Cię mój widok, tak bardzo jak widok jej.
|
|
|
Zaciągając się pierwszy raz papierosem myślałam tylko o tym że nawet nie zdajesz sobie sprawy że palę z Twojego powodu i że to ty spowodowałeś że się już całkiem zepsułam.
|
|
|
Zakochać się jest łatwo, gorzej jest tą drugą osobę zakochać w sobie.
|
|
|
Przestań mnie dobijać, proszę.
|
|
|
Zaufaj mi chodź raz, uda się.
|
|
|
Teraz role się odwróciły, więc powiem Ci jedno: wypierdalaj kochanie.
|
|
|
|