 |
|
Uwielbiałam nikotynowy smak Twoich ust i skórę pachnącą deszczem. [stripedbow]
|
|
 |
|
Musiała przyznać, że odpowiadało jej jego towarzystwo. Przy nim czuła się szczęśliwa.
|
|
 |
|
Nie ogarniam tego, ale wiem, że jestem szczęśliwa! ♥
|
|
 |
|
Teraz, jesteś już tylko osobą którą kiedyś znałam.
|
|
 |
|
Są rzeczy, których chciałbym nie pamiętać, ale żadnej z nich nie chcę sie wyrzekać.
|
|
 |
na pewno czułeś kiedyś wielki strach, że oto mija twój najlepszy czas./ol.l
|
|
 |
Jeśli po takiej bliskości
jesteśmy sobie obcy
to znaczy
że nawet czułość
nie jest bezinteresowna
a między
na zawsze i na chwilę
miłość się przemknie
jak mysz
by zniknąć
w niebie niepamięci/jastrun
|
|
 |
Rzęsy
Nie wstydziła się pocałunków
Obnażonego westchnienia
Ale jego nagich oczu
Z bezwstydnymi rzęsami/jastrun
|
|
 |
Spóźniona
Długo czekałem - zmieniałem koszule
I twarz w nieprzychylnym lustrze
W końcu przyszła
Punktualnie spóźniona
Chciałem zajrzeć jej w oczy - umknęły
Byłem tak blisko
Że słyszałem jej serce
I szelest włosów
Spojrzała z lękiem gdy nieostrożny
Złamałem milczenie
Słowa się potoczyły kamieniem
I nagle - sam nie wiem kiedy
Schwytałem motyla który drgnął
Pięcioma chłodnymi palcami/jastrun
|
|
 |
Więc przytul się do mnie
Tylko czułość idzie do nieba/jastrun
|
|
 |
Puste miejsca
Za długo trzymaliśmy się za ręce
I poranione są nasze dłonie
Zbyt wiele było słów martwych
I już nie mamy sobie nic do powiedzenia
Zamiast kwiatów rosną w naszych doniczkach
Puste miejsca o dużych liściach
Gdy pada na nie promień słońca
Prześwitują żyły i powieki
A jednak za krótko tuliliśmy się do siebie
Za mało było szeptów i krzyków
Za mało w nas ciepła dla naszych roślin
Które pną się na przekór niebytom
I skąd wokół tyle krwi zabitych malin
Tu gdzie nikt niczego nie zrywał/jastrun
|
|
 |
OCZYWIŚCIE, ŻE NIE MA MIŁOŚCI.
NIE MA, I NIGDY NIE BYŁO.
I NAWET TO, COŚMY ROBILI
W ŻADNYM CALU NIE ZAHACZA O MIŁOŚĆ.
OCZYWIŚCIE, ŻE NIE MA MIŁOŚCI.
POMYLIŁEM SIĘ./ swietlicki, MISTRZ.
|
|
|
|