 |
to taka noc, kiedy dusza robi bilans, a ja chwytam się wszystkiego byle do rana wytrzymać
|
|
 |
nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją
|
|
 |
bo kiedy bierzesz wdech, da się wyczuć pech tych ulic
|
|
 |
i znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach.
|
|
 |
jestem jak koterskiego dzień świra, z wierzchu śmieszny w chuj w środku smutny jak pizda
|
|
 |
moc dana blantom, przeszkadza władzy i policjantom
|
|
 |
się nie nakręcam, już więcej nie rozkminiam,
bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija
|
|
 |
tak pośrodku między 'daj bucha' a 'żyj dla mnie'
|
|
 |
widziałem prawdę po lewej, gdy powinna być po środku i straszne zaćmienie po zażyciu środków
|
|
 |
widziałem zdradę, dlatego czasem boję się kochać i to przez to,że sam zdradzę i skrzywdzę ją, jak najmocniej można
|
|
 |
widziałem pasję w oczach, widziałem obłęd w oczach i zanim zasnę widzę zawsze to w Twoich oczach, że mnie kochasz
|
|
|
|