 |
mam ambicje, a co najważniejsze - rozum, by odróżniać ludzi dobrych i dobrych na pozór
|
|
 |
zmysły głębiej budują subtelne emocje niż pamięć, wydaje się nawet, że do niektórych nie można dotrzeć inaczej. Tym razem stałem w oknie i poczułem ten wiatr, jak kiedyś i poczułem go tak. Jak dziś już nie mam szans, niestety
|
|
 |
są kobiety, wobec których szacunek to jest za mało. Daję joint, by wiedziały, że o nich nie zapomniano - obojętnie, czy im mówisz kochanie, siostro, mamo.. każdy z nas ma taką i dałby się pociąć za nią
|
|
 |
4 rano, kiedy miłość zamienia się w litość
|
|
 |
wiesz, pierdoli mnie to: dziadkom sam goniłem kryształ, lecz wiedziałem, że czternastkom nie robili tego w drinkach
|
|
 |
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło /?
|
|
 |
there is no smoke without fire
|
|
 |
Kłamała i kłamstw słuchała. Codziennie wracała do przeszłości, otaczała się małymi symbolami minionych czasów. Potraktowała swoje oczy mydlinami, zaszyła usta. Postawiła mur argumentów, by nie próbować. Na ziemi poukładała marzenia. Znów owinęła się szczelnie w swoją własną osobowość. Ale to było kiedyś. Teraz z dumną miną przechadzała się po celi, którą sama sobie zbudowała.
|
|
 |
Plotki, śmiechy, zaczepki, mokra poduszka i pościel czerwona od krwi. Szybkie pranie zanim mama zauważy plamy i nie zapyta, czy to przypadkiem nie jest krew z rozciętych nadgarstków, z których w nocy zsunął się bandaż. Wspomnienia płynące we krwi jak małe noże. Nie istnieje okropność dość okropna, by nie mogła zamienić się w rutynę.
|
|
 |
ściągam z Twoich ust bucha, i do Twoich ust go oddam
|
|
 |
tak trudne do przekazania są znaczenia słów, ujme ję, w spojrzenia, emocje, do utraty tchu
|
|
 |
ale wiesz.. w głębi serca to mam cichą nadzieję, że jednak się mylę. Powiedz, że się mylę.
|
|
|
|