 |
Tylko on wiedział co lubi, a czego nie. Tyle razy odprowadzał ją do domu gdy była zalana w trupa.
Dbał o jej bezpieczeństwo i o to, aby niczego jej nie brakowało.
Przy nim zasypiała spokojna i budziła się szczęśliwa.
Sprawiał, że każdy dzień miał większy sens. Mogła powiedzieć mu o wszystkim, nie oceniał.
Przytulając się do niego, zapominała o tym co złe.
Dawał nadzieję, ale szybko ją zabrał.
|
|
 |
Dzisiaj dumnie krocząc przed siebie, z wypiętą piersią, starając się nie myśleć o problemach korzystam z życia.
|
|
 |
' Jeśli będzie okazja wylecieć w pizdu to skorzystam z niej, bo nie trzyma mnie już nic tu i nie mam nic już, zbieram wszystko od nowa, najpierw siebie do kupy, by cokolwiek móc zbudować '
|
|
 |
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje.. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
|
|
 |
Niby cwaniak, a jak przytuli to nie puści.
|
|
 |
Mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
 |
Odszedłeś, rozumiem. Ale proszę, nie wracaj kolejny raz, by odejść.
|
|
 |
“Idzie jesień, będzie psychicznie trudniej.”
|
|
 |
Potrzebuję Cię jak nigdy, wierz mi.
|
|
 |
Pewny dziś mogę być tylko już Ciebie. Proszę obejmij mnie, pocałuj czule.
|
|
 |
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz. Jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył.
|
|
|
|