 |
gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek
chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć
ona też tak miała pewnie setki razy
bo przecież była od Ciebie uzależniona
i uwierz mi, że daleko jest azyl
ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać
Szukasz wyjścia
|
|
 |
Chore serce otwieram, bez znieczulenia.
|
|
 |
“Nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel.”
|
|
 |
Jeśli chcesz wiedzieć co u mnie to zajrzyj na mojego Tumblra. To mój pamiętnik. Moje myśli. Moje pierdolone, pojebane, smutne myśli.
|
|
 |
Zabijasz moje serce tylko po to by zobaczyć czy się podniosę.
|
|
 |
Jeśli mnie nie kochasz - nie obchodzę Cię.
|
|
 |
Ja dam uśmiech, Ty dasz wiarę, że prawdziwy, a ja dalej poudaje, żyjąc jakbym żył na niby.
|
|
 |
Uczucia nie zmieniają się z dnia na dzień.
|
|
 |
Kochana mamo, wiem, po co dałaś mi upadać,
Wiem, że liczyłaś, że nauczysz mnie wstawać.
I wstaję za każdym razem jak chciałaś.
Uczyłaś mnie tego na wypadek rozstania.
Zdaję sobie sprawę z tego jak z każdej lekcji,
Choć często wylewam na Ciebie wiele pretensji.
Krzyk moich żali do świata często mnie dławi,
I wybacz, że wraca do Ciebie to w konsekwencji.
Gdy opadnie kurz, a Ziemia stanie w bezruchu,
Moje serce wybije dalej rytm Twego serca,
Podniosę wtedy z ziemi resztkę okruchów
I ruszę w drogę, by kroczyć nią jak zwycięzca.
|
|
 |
Chciałbym dziś podziękować Ci za wiarę,
W świecie nienawiści, który co dzień poznaję.
Tu , gdzie plują mi w twarz prawie na co dzień,
I zazdrość każe im by mieszać mnie z błotem.
Nauczyłaś mnie, co naprawdę jest ważne,
Że prawda jest w ludziach, nie w tym, co materialne.
Prawda to więcej niż pełne kieszenie
I więcej niż zemsta jest warte przebaczenie.
|
|
 |
Przyjaciele, ty powiedz ilu masz przyjaciół,
I który z nich będzie przy tobie w ostatnim starciu,
Ja mam tak mało, że mieszczę ich w jednym palcu,
Ale w walce o ich szczęście mogę zostać sam na placu
|
|
 |
Moja kobieta wierzy we mnie, to prawda.
Jest gotowa do poświęceń jak własna matka.
|
|
|
|