 |
Nigdy nie zrozumiesz tego jak on dla mnie pachniał. Tak, jak pachnie dziś dla mnie miłość. Niby banalnie, Milion. Ale w chwili kiedy był blisko czułam ze nic nie powstrzyma mnie od wtulenia się w Niego i chłonięcia Jego zapachu całymi garściami, az do momentu kiedy byłam Nim cala przesiąknięta.
|
|
 |
Wiesz, to nie tak ze tęsknie. Tylko czasami, zwłaszcza w nocy kiedy z pozoru otacza mnie cisza, wszystko do mnie powraca. Piękne wspomnienia, myśli, obrazy. Wtedy po jakimś czasie do oczu napływają mi łzy, płaczę bo tak wiele mam niespełnionych marzeń związanych z Twoja osoba. Ale kolejnych wspólnych chwil dających cudowne wspomnienia już nie będzie. Jednak to nie tak ze tęsknie.
|
|
 |
Najtrudniej było spojrzeć Ci ostatni raz w oczy, kiedy wiedziałam ze to co zdarzyło się miedzy Nami, już nigdy się nie powtórzy.
|
|
 |
Obrazy tak piękne niczym z filmu, wyidealizowane, w mojej głowie dalej rzeczywiste, wyjątkowe, prawdziwe. Wciąż pamiętam, za często wspominam. Rozmowa późnym wieczorem nad brzegiem morza, pokłóciliśmy się jednak im dłużej rozmawialiśmy tym byliśmy bardziej sobą, szczerzy i pełni pomieszanych uczuć. Twój smutny wzrok, obietnica którą sobie złożyliśmy i poruszanie tak bolesnych tematów. Smutne, jednak czułam też szczęście, że potrafimy rozmawiać tak szczerze, że znów byłeś blisko i że mogłam powiedzieć co czuje. Pamiętam ciągle, odtwarzam miliony razy w głowie.
|
|
 |
Bez Ciebie ? Trochę umieram każdego dnia.
|
|
 |
Twojego tematu lepiej po prostu unikać, bo inaczej wszystko wraca i znów tak cholernie boli.
|
|
 |
Za każdym razem kiedy czułam Jego dotyk na swojej skórze, gdy dochodził już do mnie Jego zapach, a swoje usta przybliżał do moich - czułam się wyjątkowa, dosłownie paraliżowało mnie z zachwytu.
|
|
 |
A kiedy całowałeś mnie, starałam się nie dopuszczać do siebie myśli, że kiedyś będę za tym strasznie tęskniła, chociaż wiedziałam że tak będzie, już jest.
|
|
 |
spontan, szaleństwo, śmiech, wariacja, uczucie, przygoda- wszystko takie cudowne, aż do rozstania.
|
|
 |
Przez brak nowych wspomnień, idealizuje Cie w tych które już za Nami.
|
|
 |
Raz na jakiś czas przychodzi po prostu taki dzień, kiedy nie masz już siły udawać, że wszystko jest dobrze i sztucznie się uśmiechać. Zamiast tego siadasz i płaczesz, nie możesz się uspokoić bo myśli szaleją w Twojej głowie dając kolejny powód do smutku. Jednak kiedy już się uspokoisz jest lepiej, tylko na jakiś czas ale lepiej. Znów możesz wyjść do ludzi ze sztucznym uśmiechem przyklejonym na twarz i udawać że wszystko jest cudownie.
|
|
|
|