 |
Przyjdzie czas kiedy i ja Bogu podziękuje za czyjąś obecność. Póki co radzę sobie sama/[k]
|
|
 |
Najpiękniejszy jest ten moment, w którym zdajesz sobie całkowicie sprawę, że jesteś wart dużo więcej, niż dotychczas myślałeś.
|
|
 |
Każdy kolejny dzień kiedy milczysz, udowadnia mi, że jednak nie tęsknisz./[k]
|
|
 |
Dojrzałam do tego by żyć bez Ciebie ale nie do tego by być sama / [k]
|
|
 |
Czuje pustkę, którą ktoś musi wypełnić bo wiem, że inaczej sie zatracę /[k]
|
|
 |
Przytłacza mnie myśl, że kiedyś było lepiej jak dziś /[k]
|
|
 |
Przestałam Cię kochać bo musiałam. Gdybym miała inne wyjście kochałabym Cię nadal /[k]
|
|
 |
Znosząc cierpienia w miłości, udowadniasz, że jesteś jej warta bo miłość bez cierpienia jest nic nie warta.
|
|
 |
Zapomniałam już, jak to jest być kochanym.
|
|
 |
To nie jest kwestia naiwności. Po prostu masz nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Lepiej. Cokolwiek to znaczy.
|
|
 |
zauważ, że to nie ból osłabł, tylko Ty stałaś się silniejsza
|
|
 |
uciekam przed uczuciem, ale ono mnie dogania. jak oprzeć się zielono-brązowym tęczówkom, które patrzą w Ciebie tak intensywnie, że nie można uciec od ich blasku. jak odepchnąć gorącą, ale i delikatną dłoń muskającą po policzku. jak przerwać najsłodszy pocałunek jaki nas spotkał. nie wiem co robić. wtedy najczęściej milknę, chociaż uwielbiam mówić. przymykam powieki i za firanką długich rzęs ukrywam miliony kolorowych łez zarezerwowanych na wieczór. w takich momentach obawiam się, jak poradzę sobie bez niego i jak się odnajdę.
|
|
|
|