 |
|
Drugi raz doszłam do kresu, lecz teraz nie dałam się.
|
|
|
|
Oszukał mnie deklarując bliskość, oszukał mnie po to, by w przyszłości mocniej uderzyć.
|
|
|
|
Każdy jest źródłem swojej tragedii.
|
|
|
|
Czuję ulgę i ból. Jak unieść taką prawdę?
|
|
|
|
Zajęta analizą nie pojmowałam, że ona mnie dotyczy, wyglądało to tak, jakbym pisała o kimś zupełnie innym.
|
|
|
|
Dzisiaj nie czuję ulgi. Dzisiaj ponownie czuję przerażenie, bo znowu dotknęłam prawdy i
moja rozpacz się pogłębiła.
|
|
|
|
Jeżeli wydaje ci się, że kogoś kochasz i że jesteś kochany, i wierzysz w to przez cały rok, to
nagłe stwierdzenie, że to wszystko jest jedynie złudzeniem, powoduje otwarcie wrót do piekieł.
|
|
|
|
Ile sił tak naprawdę ma człowiek, ile zabijających słów jest w
stanie unieść?
|
|
|
|
Codziennie piszę do Ciebie listy. Codziennie, byś o mnie nigdy nie zapomniał. Ale zapomnisz, bo każdy z nich codziennie targam i wyrzucam.
|
|
|
|
Mogłam skorzystać z ostatniej szansy ratowania siebie.
|
|
|
|
Nie ma losu i przypadku. Są nasze wybory.
|
|
|
|
I znowu ten sam błąd, hamuję płacz, a wyć mi się chcę.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
