 |
"prawie 3 miesiące jesteśmy już razem, każdy dzień przeszedł w nasz album przeżyć. każdego tego dnia serce biło jak zwykle może momentami brakowało nam głosu by wypowiedzieć lub opisać naszą miłość. każdy akord Twojego głosu splatał nasze życie w niesamowicie mocny węzeł, którego nie był wstanie rozwiązać inny człowiek. Twoje opuszki palców nie jeden raz krążyły po moim ciele zostawiając na nim symbol Twojej pięknej i czystej osoby, szydercy nie raz chcieli to zniszczyć ale im się nie udało. Twoje oczy pochłonęły mój widok moje ciało i obsesyjnie podążałyy za biciem mojego serca."-dla.niej
|
|
 |
"wlałem w Ciebie całe swoje serce. przestałem się bronić. przysięgam na Boga."
|
|
 |
To koniec. Z dzisiejszym dniem straciłam powód, aby istnieć. Dziękuję.
|
|
 |
|
I dopiero teraz gdy siedzę sama w fotelu pijąc herbatę i obserwując przez okno zachód słońca zdaję sobie sprawę, że to koniec. Bałam się tego dnia, ale jednak nie wiedziałam, że to tak boli. Nie wiedziałam, że będzie dla mnie tak ważny. To śmieszne, że dopiero dostrzegamy to wszystko gdy nadchodzi koniec i nie możemy już nic zrobić, a wszystko co Nas łączyło nagle zaczyna nas dzielić. Było wiele kłótni, wiele przykrych słów, ale one są niczym w porównaniu z minutami szczęścia jakie mi dał. I wierzę, że spotkaliśmy się z jakiegoś powodu. Wierzę, że znów się spotkamy i wtedy zostanie na dłużej.
|
|
 |
"przyszła do mnie, otwarła serce i wyczyściła, zawsze tak robi. zjadła śniadanie z moich ust, delektując się każdym całusem, spojrzała mi w oczy, były niebieskie, patrząc na nie, zauważyłem że one nigdy nie zaznały strachu i obłudy. jej powieki się zamknęły, lekkim i cichym krokiem zaczęła przenikać przez moje ciało i umysł, tworzyliśmy już jedno. czułem w środku podniecenie jej drobna postura już wiedziała że musi mnie znać i nauczyć się na pamięć. przed oczami zobaczyłem ciemność, był to strach przed ślepotą byłem bezradny w panice zacząłem krzyczeć aż wkońcu oczy ukazały obraz. to ja i ona, płyneliśmy w obłokach raju a jej słowa jasno powiedziały- przy mnie już będziesz szczęśliwy. w tej samej chwili żal, płacz i smutek opuściły moje ciało. poczułem że żyje."-dla.niej
|
|
 |
"zbuduj dom na tej przestrzeni mojego serca a niebo samo się otworzy."-dla.niej
|
|
 |
"wilgotne usta, wypuszczają niemy, zbyt abstrakcyjny, bez sensowny krzyk rozpaczy, ponieważ nie ma Cię blisko."-dla.niej
|
|
 |
"nie wstane, nie podniosę się, bez Ciebie, brakuje mi tlenu, staje się chory, przyjdź, bądź, przytul, pocałuj, wylecz, Twoje ciało, jest dla mnie jak terapia, zagraj, melodie naszego życia, Twoje wargi nadal mnie uwodzą, urzeknij mnie, delikatnością swego ciała, mów, oddaj mi każde słowo, Twój głos, rytmem mojego szczęścia, zatrzymaj, mnie, mój gniew, zakładając koc radości, zamknę, powieki, duszę, serce, tylko po to, by Ci się oddać bez reszty."-dla.niej
|
|
 |
1.Jesteśmy jak gwiazdy. Każdy nosi w sobie magię i cząstkę czegoś pozaziemskiego. Każdy ma chwile, kiedy przenosi się w swój własny świat, w którym mieści się tylko wyłącznie on i jego marzenia. Ucieka do niego kiedy jest źle i gdy chce odizolować się od ludzi, którzy zabierają mu wszystko. Nawiązując do życia, które znam, szczerze powiem iż sama to robię, lecz nie zabieram tylko tego co chciałabym mieć. Biorę ze sobą twoją postać. Czy jest ona przy mnie czy w pamięci, to nieważne. Liczy się to, że jest. To jest właśnie czymś ukochanym, czymś czego szukałam i znalazłam. I polecimy wysoko, nad wszystkich.
|
|
 |
2.Zaczniemy wielbić swoje ciche tajemnice. Pokochamy się od nowa. Żyjemy w dziwnym otoczeniu, nie zdającym sobie sprawy z tego jak zatruta jest ta planeta. To my z nią robimy co chcemy i wykańczamy pod wszystkimi względami. A co gdybyśmy robili to ze sobą, bez zważania na to, iż każdy zniszczy każdego? Co byłoby z nami, tymi którzy wierzą, w marzenia, lepszą przyszłość i miłość ponad wszystko? Nie prośmy o przebaczenie, nie dostaniemy jego.Nie otulajmy się kocem wspomnień, łączących nas z tymi, którzy odeszli. Ich już nie będzie, nigdy! Zadbajmy o przyszłość, bawmy się, uciekajmy od zmartwień. Ratujmy samych siebie, abyśmy mogli nadal BYĆ.
|
|
|
|