 |
Wybaczyłam, po raz kolejny.. Mam za kruche serce.
|
|
 |
Te wszystkie stany euforii, niekontrolowane skoki z radości, tańczenie ze szczęścia na środku ulicy. To nie było warte, dzisiejszego cierpienia.
|
|
 |
I ten Jego cholernie słodki uśmiech, który doprowadza mnie do szaleństwa.
|
|
 |
"nie wesołych świat, nie pijanego sylwka, życzę zajebiście wesołych świąt, bardzo dobrze opitego sylwka macie być trzeźwi :d."-dla.niej
|
|
 |
"w ręku telefon, na ustach Twoje imię a w głowie tysiąc myśli jak by nam się żyło dziś razem."-dla.niej
|
|
 |
"chętnie chciałbym pod choinkę dostać, fajnego full capa, ładne najki, może nowy tel, najlepiej nowe słuchawki, laptop by się przydał, jakaś zajebista koszulka z stoprocent ale to wszystko w chuj kosztuje. jednak najbardziej chciałbym dostać tą osobę która siedzi mi w głowie cały czas, moje szczęście, już wiecie jaka jest nie będe się już chwalił ale pamiętacie, że od niej z daleka. to jakby można było proszę o nią, wiem że ona jest bezcenna ale to jest jedyny prezent który mnie uszczęśliwi."-dla.niej
|
|
  |
Nowy Rok, nowe postanowienia - wyrzucić go z głowy, życia i serca. ~schooki~
|
|
  |
łzy napływają mi do oczu to przez tą bezsilność. ~schooki~
|
|
 |
|
Weź mnie w ramiona.
|
|
 |
1.Popatrz jestem tutaj. Z moich poprzecinanych żył wydobywa się zimna, czerwona substancja przez Ciebie nazywana krwią. Dla mnie to uczucia. Zranione chwile, minuty osłabiające moją duszę. Ciało zostaje okaleczane, umysł przepełniają myśli o śmierci. Gdzieś daleko krążysz Ty.
Obietnice ? tylko niespełnione, bo innych nie było. Powoli rozstaję się z tym światem i widząc te światło mam ochotę krzyczeć. Ile było bólu, łez, zbędnego cierpienia. Wszystko okazuje się kłamstwem. Nawet życie o które walczyłam przysporzyło jedynie nadzieję, zbędna pustkę. Rozdziera mnie od wewnątrz. Czuję to na każdym milimetrze. Czułość, miłość, ciepło. To gdzieś minęło. Ulotniło się jak powietrze, którym już nie potrafię oddychać. Może też i nie chcę. To nieważne. Za rogiem czai się duch marzeń. On tam jest ja to wiem. Wyczuwa strach, ogromną chęć ucieczki.
|
|
 |
2.Patrzę w dół. Irytuje mnie ten czas. Nie chcę czekać, na coś co powinno nastąpić już dawno temu. Zatracam się w ostatnich światełkach lampek wiszących nad moją głową. Obraz w umyśle pozwala mi na skojarzenie faktów i tego co zrobiłam. Tak, zabijam się. Czujesz samozadowolenie? Zniszczyłeś mój świat. Idealnie ułożone sny. Zachowaną przestrzeń pomiędzy rzeczywistością, a tym co zmyśliłam, dla swojego dobra, ale także ludzi. Tych, który wierzyli w moją siłę, odwagę. Ja jej nie miałam. Nigdy nie zdobyłam. Spojrzysz w napuchnięte powieki? Teraz gdy odchodzę, staczam się... Ciche myśli, jakieś szepty. Czyżby ktoś po mnie przyszedł? Zapukał do mojego rozerwanego serca mówiąc, że to już pora. Ucieszy mnie to, bo pragnę być gdzieś indziej. Pozostawiam po sobie tylko zdjęcia i ten zniszczony uśmiech.
|
|
|
|