 |
Pójdźmy gdziekolwiek, gdzieś razem. Rozmawiajmy długo i dużo, i o wszystkim, i szczerze, i złap mnie za rękę pomiędzy zdaniami. Ściśnij mocno moją dłoń i uśmiechnij się lekko, a ja uznam, że tak właśnie powinno być. Nie uciekajmy, jeśli zacznie padać. Nauczmy się kochać listopad. Pójdźmy jeszcze na długi spacer i później możemy iść do Ciebie. Zróbmy malinową herbatę i usiądźmy przy kominku na ciepłym kocu. Jeśli nie masz kominka, to wyobrazimy go sobie, to żaden problem. Nie całuj mnie. Jeszcze nie. Będę czuła się bezpiecznie i oprę się o Ciebie. Zasnę, wtedy pozwól mi po prostu spać na swoich kolanach. Możesz pocałować mnie w czoło i pogłaskać po plecach. Uśmiechnij się, jeśli zacznę cicho chrapać. I zacznij mnie kochać.
|
|
 |
Z fartem idź bo droga prosta, Obawy odstaw, niepowodzenia zostaw
|
|
 |
każdego dnia walczę o swoje szczęście. wstaję rano, i nawet jeśli nie mam ochoty - wmuszam w siebie uśmiech, który po chwili staje się szczery. trzymam przy sobie z całych sił ludzi, których kocham, nie pozwalając im odejść. przebijam się przez fałsz, nienawiść, i całe to gówno panujące wokół, próbując złapać choć gram prawdziwości, i szczerości,która w życiu tak bardzo potrzebna jest, by funkcjonować. walczę - i nie dam odebrać sobie tego, co już osiągnęłam, nigdy.
|
|
 |
"Wiesz ile razy chciałam się poddać? Chciałam się poddać każdego dnia kiedy nie miałam sił wstać z łóżka. Kiedy budzik dzwonił po raz piąty, a ja dalej leżałam w łóżku ze wzrokiem tępo wbitym w sufit. Czułam wtedy, że moje siły się skończyły, że nie dam rady kolejny dzień utwierdzać wszystkich w przekonaniu, że jestem szczęśliwa, a moje cierpienie od dawna jest schowane gdzieś tam głęboko. Miałam dosyć otaczającej mnie rzeczywistości i chciałam dać sobie spokój. Myślałam, że już za wiele, że za długo nie mogę dojść do siebie. Ale wiesz co nie pozwalało mi się poddać? Wiesz co sprawiało, że jednak wstawałam z tego pieprzonego łóżka i dalej udawałam szczęśliwą? Ty. Tak, Ty. Mimo tego, że przez Ciebie wylądowałam w tym dołku, że przez Ciebie cierpiałam, Ty byłeś powodem dla którego mówiłam sobie 'jeszcze dziś powalczę'. To ta świadomość, że przecież jeszcze kiedyś możemy się spotkać, że jeszcze zobaczę Twój uśmiech dodawała mi siły.Właśnie dlatego nie mogłam zrezygnować z życia."\napisana
|
|
 |
Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułam się ważna.
|
|
 |
Rozłąka jest dla miłości tym, czym wiatr dla ognia - małą gasi a wielką roznieca.
|
|
 |
Szacunek oddaj ludziom, którzy są przy Tobie zawsze, Możesz na nich liczyć, patrząc w oczy mówią prawdę, Nie tolerują kłamstw, więc pierdolą czy masz kasę, Po prostu są przy Tobie! możesz liczyć na ich wsparcie!
|
|
 |
Jestem z tych których życie czasem jest popierdolone. Bij pionę jak masz takie samo, lub rozumiesz moje.
|
|
 |
|
pamiętaj słowa matki - życie to wojna, miłość to syf a ludzie to kurwy .
|
|
 |
jeszcze nie tak dawno widziałaś w Jego uśmiechu tylko szczerość - dziś widzisz ironię, i wrednego dzieciaka. jeszcze nie tak dawno Jego słowa prawiły tylko komplementy - dziś ranią. jeszcze nie tak dawno Jego charakter wydawał się być tak dobry - dziś ledwie go wytrzymujesz. jeszcze nie tak dawno był tak idealny, bez skazy - dziś widzisz jak na potęgę wyłaniają się Jego wszystkie wady, których nie dostrzegałaś przez klapki w postaci miłości, na oczach.
|
|
 |
Przychodzi w życiu taki czas, gdy oddalasz się od dramatów i osób, które je tworzą. Otaczasz się ludźmi, z którymi się śmiejesz. Zapominasz złe rzeczy i koncentrujesz się na dobrych. Kochasz ludzi, którzy dobrze cię traktują, a za pozostałych się modlisz. Życie jest takie krótkie - przeżyj je szczęśliwie. Upadki są częścią życia, a podnoszenie się to w istocie samo życie. Żyć – to prezent, zaś być szczęśliwym – to twój WYBÓR.
|
|
 |
Każdy z nas czegoś żałuje, każdy z nas w nieodpowiednim momencie powiedział o kilka słów za dużo. Każdy z nas chociaż raz powiedział "nie", wtedy, gdy serce mówiło "tak". Każdemu z nas zdarzyło się wybrać niewłaściwą drogę, niewłaściwego człowieka u boku i niewłaściwe emocje. To nic złego popełniać błędy, przecież jesteśmy tylko ludźmi.
|
|
|
|