 |
|
Nie ratuj mnie, nie ratuj, bo wcale mi na tym nie zależy. Nie ratuj mnie, nie ratuj. Bo nie jest w porządku. Ratuj mnie, ratuj mnie, ratuj mnie. Ratuj mnie, ratuj mnie, ratuj mnie. Nie obchodzi mnie to.
|
|
 |
|
Jeśli rapu słuchają dzieci, to weź się ucisz,
może właśnie dzięki niemu wyjdą na ludzi.
|
|
 |
|
Możesz być przechujem i tak przelejesz niejedną łzę.
|
|
 |
|
Nie wygląda na tyrana. Ale jest cholernie twarda.
|
|
 |
|
Przywiąż mnie do dna rzeki. Z innym umarłym. Umrę bez śladu.
|
|
 |
|
Gdzieś tam kończy się ludzka wytrzymałość , a potem po prostu przechodzisz na drugą stronę granicy . Różnie może być . Może wariatkowo ? Może zacząć rabować albo strzelać do ludzi ? A może po prostu poszukać sobie mocniejszej linki i gałęzi ? / r23
|
|
 |
|
Jesteś tak cudownym chłopakiem, tak dojrzałym. Nie chodzi nawet o to,że codziennie zasypujesz mnie kwiatami, jakimiś nowymi pomysłami,chodzi o to,że jestem dla Ciebie wszystkim,że to czuję. Widzę w Twoich oczach, że jesteś szczęśliwy, bo jestem ja. To jak wielki szacunek masz do mnie, to coś czego ostatnio nie miałam. Otworzyłam nowy rozdział w swoim życiu, czy tamten zamknęłam ? Może nie do końca, pamiętam co było, bo to mnie wiele nauczyło, ale nie chcę ,żeby to zniszczyło mi to szczęście, które mam teraz . Oluś. 16.06.13. 23.46 < 3
|
|
 |
|
chciałabym wrócić do tamtego miejsca , kiedy miałam Cię przez 4 dni codziennie przy sobie. Gdy mi Ciebie brakowało, po prostu wystarczyło wyjść do pokoju obok. Kiedy zasypiałam i budziłam się przy Tobie. To były cudowne dni < 3
|
|
 |
|
Nie miałam pojęcia ,że to się tak potoczy,że poczuję do Ciebie coś tak wyjątkowego.
|
|
 |
|
Magia jest wtedy, kiedy splatamy dłonie
a nasze oczy mówią wszystko zamiast słów
gdy uderzy coś, damy się ponieść
spierdoli się wszystko to, co było tu
|
|
 |
|
Pamiętaj, że mamy na zawsze siebie
Życie ciągle wystawia nas na próbę
Pewny dziś mogę być tylko już ciebie
Proszę obejmij mnie, pocałuj czule
Czuję w powietrzu autodestrukcję
To słowa prawdy przeszyte bólem
To pomieszczenie jest ciasne i duszne
Proszę obejmij mnie, pocałuj mnie czule
Odkryć to co nie odkryte, szept oddechów
Twoje ciepło, zapach, syk węża z edenu
Tego czasu zawsze jest za mało
Nie ważne ile uderzeń serc nam pozostało
Jak anonimowi kochankowie, nie znani sobie
Jakby to był nasz pierwszy raz
Noc nad ranem oddaje ciałom kształt
Zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak.
|
|
|
|