 |
Zapada wieczór noc tuli plątaninę ulic, życie stawką w puli, ja nie dam się zamulić, nie będę ogona kulił, nie dam się ogłupić.
|
|
 |
By żyć, by być i istnieć dla szczęścia, teraz Ty i my czyli ludzie po przejściach.
|
|
 |
jedno dno, brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek, Ty śpisz, ja się patrzę.
|
|
 |
Słuchaj zawsze tego co podpowie serce, nie daj sobą manipulować nigdy więcej.
|
|
 |
zapragniesz mnie z powrotem, łzy spadną na ziemię, zdusisz w sobie ból - wiesz, znam to pragnienie.
|
|
 |
kolejny dzień, ten sam sen znów się nie spełnia.
|
|
 |
i czuję, że nie mam tyle siły we mnie, by uciec gdzieś i dogonić marzenia.
|
|
 |
słodko generalnie. całuje mnie po szyi i cicho mruczy, kiedy drapię Go po karku. mierzwi mi włosy, tłumi śmiech, żeby nie obudzić rodziców w pokoju obok, i jest taki tylko mój. zapach Jego ciała zamknięty w czterech ścianach docierający wyłącznie do mnie.
|
|
 |
KUREK, ŻYGADŁO, JAROSZ ♥ JEST BRĄZ! DZIĘKUJEMY!
|
|
 |
czy się boję? no proste. przeraża mnie las nocą, przeraża mnie wiatr, jesień, spadające liście, zimne powietrze i pustka. Twój brak mnie przeraża, trzęsące się ręce, łzy na policzkach, i drżące wargi. przeraża mnie to, że bez Ciebie zwyczajnie umieram.
|
|
 |
najbardziej przeraża mnie świadomość tego, że wraz z pierwszymi spadającymi liśćmi ta zasklepiona już rana się odrodzi. zaboli na nowo, niczym oblana wrzątkiem.
|
|
 |
znaczonymi kartami w chuja gra z nami życie, to setki rozdań, wygra z tobą jednym i tym samym trikiem.
|
|
|
|