|
kolejny beznadziejny dzień, tak bardzo za Tobą tęsknie. nigdy nie pomyślałabym, że można kogoś tak kochać pomimo takich ran jakie zadałeś mojemu sercu. nie mam już siły na te wspomnienia, które próbują mnie zabić. każda chwila z Tobą się liczyła, dziś wszystko się zmieniło. tęsknie, umieram bez tlenu którym byłeś, wróć.
|
|
|
Tak bardzo odrzucona przez świat, przez życie, przez wszystko. /lasuniowa
|
|
|
miało już nic nie znaczyć, nie boleć, nie wracać, nie uwierać, ale wciąż kuje, wciąż wraca, wciąż uwiera. nie tak mocno jak kiedyś, ale nadal, w jakimś stopniu. wciąż jest obecne. a przecież nie chce tak, nie pragnę, wyrzekam się, zapominam i staram z całych sił, by to wyrzucić, zdeptać, zniszczyć, tak jak to zniszczyło mnie kiedyś. i niby udaje się, niby jest lżej, ale wciąż przeszkadza, wciąż nie jest takie jakie powinno, wciąż czegoś temu brakuje, wciąż nie jest zbyt mało ważne. / niechcechciec
|
|
|
Brak mi równowagi. Siedzę w ciszy, przysłuchując się dźwiękowi przesuwanych wskazówek, przerabiam niecierpliwie palcami. Kiedy to w końcu się skończy ? Kiedy zaznam prawdziwego spokoju i szczęścia ? wszystko mi się miesza. Nerwowo krążę po pokoju. Chcę krzyczeć, ale ta cholerna cisza we mnie, nie pozwala mi otworzyć ust, powiedzieć słowa, ni wydać jakiegokolwiek dźwięku. Nie ma dla mnie nikogo. Upadam. Moje serce powoli się wycisza, przestaje bić, odchodzę. / notogarning
|
|
|
tyle razy cię przepraszałam i błagałam żebyś został, to było wygodne prawda? taka litość, władza serca nad sercem, była dość prosta. ja błagałam, ty szedłeś na kompromis, tyle. żadnej odwzajemnionej miłości mimo, że przez chwile wydawało mi się, że jestem dla ciebie prawie całym światem. w sumie fajne uczucie, wiesz? bardzo lekkie. i właściwie chyba tylko dla niego robiłam te wszystkie głupie rzeczy. byłam naiwna, teraz już to wiem. dziś nie ma tej twojej ulubionej wygody, nie ma żadnej relacji, wszystko się skończyło. poszliśmy swoimi drogami, nie widujemy się, nie rozmawiamy. i wiesz, to w sumie dobrze - nie widzieć cię. / niechcechciec
|
|
|
Na chwile znieruchomiałam, stanęłam w bezruchu, zamarłam obserwując ludzi, świat i otoczenie. To nie mój czas, nie moje miejsce - pomyślałam, po czym ponownie powróciłam do 'żywych' / notogarning
|
|
|
Popełniła samobójstwo zeszłej nocy. Z jej pamiętnika można było wywnioskować, że nienawidziła siebie , samookaleczała i była w głębokiej depresji. Wyraźnie podkreślała też , że tęskni za rodzicami. Było to zadziwiające- Jej rodzice przez większość czasu siedzieli w pokoju obok
|
|
|
umarliśmy już tyle razy że teraz możemy tylko dumać, czemu wciąż nam zależy.
|
|
|
Opowiadała mi, że sobie nie radzi, że nie ma wsparcia. Miałyśmy wtedy po 15 lat. Miała ciało w bliznach. Jednego dnia, zrobiłam jedną linię żyletką, by zobaczyć co ona przeżywała, ale to było nic w porównaniu, co musiało dziać się w jej głowie.
|
|
|
Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że dałbyś sobie uciąć za niego rękę?
Nie, nie w przenośni, dosłownie - czy oddałbyś za niego rękę?
|
|
|
|